Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
HoraceWells
1815–1848
HoraceWellssiedziałjaknarozżarzonychwęglach.Postokroć
żałował,żeuległprośbomżonyidałsięnamówićnawyjściedocyrku.
Niebawiłygoanitańczącekarły,anikobietaguma.Niepodobały
musięamazonkijeżdżącenakoniachnaoklep,skaczącepieskiani
lew,staryiledwieżywy.Wszystkiemutowarzyszyłygłośnamuzyka
iokrzyki,nierzadkowulgarne.Nie,stanowczoniebyłatoodpowiednia
rozrywkadlamłodego,alebardzoszanowanegodentysty.
Możemoglibyśmyjużpójść,mojadroga?spytał,patrząc
namłodąparęakrobatówwykonującychniebezpieczneewolucjetuż
podkopułąnamiotu.Wellsbyłprzekonany,żeupadekiśmierćprzez
zgruchotaniekościbyłytujedyniekwestiączasu.Stanowczonie
życzyłsobiebyćtegoświadkiem.
Ależnie,nie,nie,mójmężu.Elizabethnajwyraźniejświetniesię
bawiłainiedzieliłaznimwrażeń.WHartfordniemażadnych
rozrywek.Czyżniebyłoekscytujące,kiedytamtendżentelmen
rozmawiałzmałpką?
Toniebyłdżentelmen...uściśliłWells.Imałpyniemówią.
Toonjakimśsposobemwydobywałdźwięk,nieruszającustami,aja...
Żonaniepozwoliłamudokończyć.
Chcęzobaczyćzapowiadanypokaz.Tyteżpowinieneś.Tomabyć
cośniezwykłego!
Wellswestchnął.„Brzuchomówcabyłjeszczegorszyniżkobieta
zbrodąidwumetrowyalbinos.Strachpomyśleć,naczymbędzie
polegałówzachwalanywystęp.Pewniepokażąpółkobietę,pół
mężczyznęalboskrzyżowaniepsazkoniem”,pomyślałHorace
izacisnąłzęby.Tymczasemnaarenęwyszedłsamdyrektorcyrku.
Publicznośćpowitałagoaplauzem.
Ostatniinajbardziejekscytującypokaztegowieczoru!krzyczał
wśródbraw.Eksperymentzudziałempubliczności!Zapraszam
odważnych!