Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
17
zasadnośćużytejmetaforyoraznajistotniejszecechy,któreodróżniająosobyzarzą-
dzająceorganizacjamimedialnymiodtychstojącychnaczeleinnychorganizacji.
Tylewczęścipierwszej.Jestjeszczeczęśćdruga,choćwłaściwiemógłbytobyć
tomdrugi.Taksamojakczęśćpierwszamogłabybyćtomempierwszym.Alenie
mnieotymrozstrzygać.
Tozapewnemojaostatniaksiążka,więcproszęPTCzytelnikówjeszczeochwilę
cierpliwości,chciałbymbowiempodziękowaćmoimMistrzom,moimKoleżankom
iKolegom,dziękiktórymmogłemdoświadczyćniezwykłychchwilobcowaniaznauką.
TochimerycznaPani.Czasemłaskawiesypniejakąśświeżąmyślą,czasamidajakieś
sensownewnioski,alenaogółmilczyjakzaklęta.Trzebawieletrudu,żebyzechciała
przemówić.Pewnie,żeiwtejdziedzinieniebrakrozmaitychszarlatanówoferują-
cychnicniewartebłyskotki.Iniestety,zaichsprawąnaukamacokolwiekzszarganą
opinię.JednakkiedypatrzęnamojemłodszeKoleżankiiKolegów,którzyzechcieli
obdarzyćmniezaufaniem,powierzającwmojeręceswójnaukowylos,tojestem
spokojny.młodzi,zdolni,pracowici,mająsolidnywarsztatnaukowy,aleteż
krytyczniwobecwłasnychicudzychbadań.Zwątpienietoesencjanauki.Wierzę,że
kiedymniejużniebędzienatym„najlepszymzeświatów”,toonibędąprzydawali
znaczeniapolskiejnauce.Niekonieczniezasprapłatnychpublikacjiwchińskich
czasopismach,którychniktnieczyta,alektóredajądużopunktów.Trzymamkciuki
za:drMalwinęPopiołek,drAnnęModzelewską,drMartęMaterską-Samek,drAnnę
Pluszyńskąidr.MichałaWójciaka.Którychponiekądtraktujęjakmojenaukowe
dzieci.Wierzę,ba,jestemprzekonany,żezaichsprawąpolskanaukabędzieszano-
wananiezapunkty,azaprawdziwydorobeknaukowy.ŻyczęmoimKoleżankom
iKolegom,żebydożyliczasów,wktórychsczeźnie„punktoza”,awrócidołaskdeli-
beratywnysposóbuprawianianauki.
Wspomnianynoblista,DanielKahneman,opisuje,jakwspólnespaceryzAmo-
semTverskimpozwoliłyimsformułowaćteorięperspektywy,dziękiktórejmożna
byłowyjaśnićrozmaite„nieracjonalne”zachowaniawwarunkachryzyka
9
.Polscy
uczeniniewniczymgłupsiodtychnaZachodzie,trzebatylkodaćimszansęna
prowadzeniebadań,bezkagańca„punktozy”.ChoćmiędzyBogiemaprawdą,tota
nieszczęsna„punktoza”przywędrowaładonaszZachodu.
Badania,któreznajdąPaństwowniniejszejmonografii,sfinansowałemzwła-
snejkieszeni,alenakońcubyłbymugrzązł,gdybyniewsparciemojegomacierzyste-
goWydziału,akonkretniemojejdziekanprof.EwyBogacz-Wojtanowskiej,która
sobieznanymisposobamiznalazłaśrodkinawydanietejmonografii.DziękujęPani
Dziekan,dziękujęCi,DrogaEwo!
Dziękujęteżrecenzentomtejmonografii,profesoromAndrzejowiK.Koźmiń-
skiemuorazBohdanowiJungowi,którychcenięnietylkozaichgłębokąwiedzę,ale
teżprzymiotysercaiosobowościwielceżyczliwebliźnim.Todziśtowarnaderrzadki.
DziękujęteżmoimMistrzom.Niewiem,czyformażeńskoosobowa„Mistrzy-
niom”jużsięnatylezakorzeniławnaszymobiegu,byjejużywaćbezujmydla
9
Tamże,s.13.