Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieustraszoności34.Podobnejwoltywocenieimoralnej
kwalifikacjizjawiskadokonałOpoczyńskiwreportażu
Gojewgetcie”.Jużsamfaktużyciawtytule
nacechowanegonegatywnie,anawetpogardliwego
wswejwymowiesłowa„goje”sugerujekrytyczny
stosunekautoradoopisywanychpostaci.Zaludniający
jegoreportażPolacyhandlującyzŻydamipodobni
sępomlubhienomkrążącymwokółwycieńczonych
wędrowców.Zachłanni,nienasyceniipozbawieni
skrupułów,żerująnatragediiŻydówwtłoczonych
wciasnegranicegettaipozbawionychśrodkówdożycia.
Napotęgęskupująiszmuglująnaaryjskąstronę
wyprzedawanewgetciezarównowartośćkawałkachleba
ubrania,pościelikosztowności.Ichoćwydawałobysię,
żeowejpolskiejbezdusznejpazernościnicniezdołaocalić
przedostatecznympotępieniem,toOpoczyński,tak
zresztąjakiEmanuelRingelblum,znajdujądlaniej
usprawiedliwienie.WedleobukronikarzyZagłady,
trzeźwoprzecieżoceniającychsytuację,tezgruntu
egoistyczne,nastawionenauzyskaniefinansowejkorzyści
działaniapolskichszmuglerówzyskiwaływrezultacie
niezamierzonyponadindywidualnywymiar,wymiar
niesieniapomocygłodującemugettuorazmimowolnie
stawałysięznakiempolsko-żydowskiejsolidarności
wopieraniusięzbrodniczejpolityceokupanta35.
NaKoźląinainneulicegettaskierowała
Opoczyńskiegonietylkoreporterskaciekawość.Przede
wszystkimzawiodłygotamobowiązkipracownika
gettowejpoczty.Schodzącdosuterenalbopnącsię
pochybotliwychschodachnanajwyższepiętra,dostarczał