Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jawygram,bomamnajdłuższełapki!
Byłytozawodywartewysiłku,bonagrodąbyła
dodatkowaekstramiskamięsnychkąskówdlatrzech
najlepszychpsichzawodników.Noioczywiściechwała
isławawśródpsichkolegów.Każdemuzpsiakówpani
Zosiaodnotowywałazmierzonystoperemczasnatablicy
idodawałapunktyzadokładniewykonanezadanialub
jeodejmowała,kiedynaprzykładdrążekprzeszkody
zostałpotrąconylubspadł.Nakoniecnauczycielka
ogłosiławyniki.
−PierwszemiejscezdobywaBursztynka!
Rozległsięhałastupiącychpsichłapekipełneuznania
poszczekiwanie.
−Drugiemiejscezdobywa…Albin!
Iznówentuzjastyczneszczekaniepsichprzedszkolaków.
−Trzeciemiejscezdobywa…Dragon!
Terazwszyscyszczekaliiskakalizradości,jedynieAlbin
sięniecieszył.
−Dlaczegoposmutniałeś?–zapytałaAlbinaNana.
–Przecieżzdobyłeśekstramiskęmięsnychsmaczków
ijesteśjednymznajlepszychpsiaków!
−Toniemożliwe!–odpowiedziałnaburmuszonyAlbin.
–Tojamiałemwygrać,tojamamnajdłuższełapy
ibiegamnajszybciej.
−Nodobrze,alepotrąciłeśzpośpiechudrążek
przeszkodyiprawiespadł–wytłumaczyłaspokojnieNana.
–Zatostraciłeśjedenpunkcik,aBursztynkagonie
straciła,choćczasmiałatrochęgorszyniżtwój.