Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
III
GdyporazpierwszyusłyszałemmuzykęzTwinPeaks,miałem
koszmaryointensywnościaportowaniapotrzeciejwnocy.Podawałem
łapę,awzamiandostawałembardzodużopatysiów.Znaczysię,
patyków.Brałemgałąźwusta,biegałemtakprzezkilkaminut,
bypotemwrócićpodsiatkę.Pokazywałemcośpyskiem.Językiem
dotykałemplastikowychbutelek,niepotrafiłemjednakwłożyćich
doust.Potemprzykładałempalecwskazującydotwarzy,kazałem
sobiemilczeć.Rzuciłempsuzabawkę.Wmiędzyczasieotworzyłem
oczy.
Podwudziestupięciulatachbojęsię,żeprzyśnimisiętensam
koszmar.Zamknąłemoczy.Byłśrodeknocy.Szedłemtrawą.
Tudrzewa.Tamliście.Krzakiprzypiętedopnia.Ktośprzywiązał
krzakidodrzewa.Odwiązałemje,zwdzięcznościpolizałymnie
gałązkimokreodzimna.Wzięłymniewusta,stałytakprzezkilka
minut,bypotemstaćwtymsamymmiejscu.Pokazywałemcośręką.
Stopamidotykałemplastikowychbutelek,niepotrafiłemjednakich
należyciewykorzystać.Nazajutrzktośprzyłożyłdomniewzrok
rodziny,kazalijejrozpoznać.Rzucilirodziniekilkasłów.
Wmiędzyczasieotworzyłemoczy.
Niemogęsięuwolnićodtegosnu,przecieramoczy
zniewyspania.Ranojemzpodłogi.Wieczoremjestemnadpodłogą.
Równetrzydzieścicentymetrów.Zadwadzieściapięćlatktośwyrzuci
materac.Wychodzęzużycia.Stojęwdrzwiach,gdysłyszękroki.
Apotemidę,męczęsię.Ktośwoknach.Patrzązgóry.Ktośwyrzuca
starymaterac.Pierzynaginiepodkołamirowerzystów.Resztki
materiałuwlatujądokanalizacji.Dalej.Ktośwyszedłzpsem.Rzuca
muśredniejwielkościpatyki.Apotemonaportuje,męczysię,wraca
podogrodzenie.Onanajpierwkładziepalecnajegoustach,kilka
sekundpóźniejgocałuje.Niktnieotwieraoczu.
Widzętodokładnie,gdyznajdujęsiętrzydzieścicentymetrównad
podłogą.Patyśtakmówilinakolegę,któregopogrzebprzyśniłmisię
kilkadnitemu.Dużobiegał,apotemwracałdodomu.Zawszezbierał
butelkipowodziemineralnej,byniezaśmiecaćboiska.Rozpoznali