Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Analogiajestwielceprawdopodobna!Goebbelszatarłręce.
Mamystuprocentowowiarygodneprzepowiednieorychłejśmierci
prezydentaRoosevelta.GdybyjeszczeStalinowiprzydarzyłosięcoś
niemiłego...Pracujemynadtym.Wtymmomenciezorientowałsię,
żemożepowiedziećzbytwieleizmieniłtemat.Alewłaściwie,
kochanaLeni,przybyłemwinnejsprawie.
Zamieniamsięwsłuch.
Goebbelspochyliłsiękuniej,przezmomentLeniowionąłnieświeży
oddech.Poczułaobawę,żezechcepocałować,aleograniczyłsię
jedyniedotrzechsłów:„KatrinvonKünnick”.
LekkirumieniecprzemknąłprzeztwarzLeni.
Och,Kati...Niewidziałamjejcałelata.Popatrzyłauważniej
naministra.Czyżbyśzmieniłupodobania,doktorku?
Terazzkoleizmieszałsięminister.
Interesująmniejedyniejejaktualnelosyrzekł.Gdzie
moglibyśmyznaleźć?
Ach,ztego,cowiem,przebywapodRavensbrück.
Wobozie?
Nie,wmajątkuhrabinyTottenhorst,uktórejjestdamą
dotowarzystwa.
Tottenhorst?Czytoprzypadkiemniejejmężamusieliśmy
skrócićogłowępodwudziestymlipca?
Ależnie!Generał,zmiłościdoFühreraiRzeszy,samhonorowo
popełniłsamobójstwo.
Maszrację,wszystkojestkwestiąinterpretacjiodparł
Goebbelsiwstałzfotela.
Dziękuję,bardzomipomogłaś.