Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁI
Żegnaj,ojcze!...Nazakręciedrogiodwracamsię,żeby
razjeszczespojrzećnanaszegożyczliwegogospodarza,
którykilkadnitemu,nieznającnaszupełnie,przyjął
ztakąserdecznościąJongdenaimnie,kiedy
poprosiliśmyogościnę.
StojącterazwdrzwiachbudynkuMisjiwielebnyojciec
M.odprowadzanaswzrokiem,alewjegouśmiechuczai
sięjakiśniepokój.Niedałsięzwieśćnaszymmglistym
planom,któreprzednimroztaczaliśmy;celnaszej
podży,przedsięwziętejwtakszczególnych
warunkach,musiałbyćdlaniegozagadkowy.Dokąd
zmierzamy,sami,pieszo,bezbagaży?Stawiasobie
tepytania,alenieznajdującodpowiedziprzeczuwa
chybajakieśryzykozwiązaneznasząwyprawąijestem
przekonana,żeimionatychtajemniczychpodróżnych,
którzyprzezkilkanocyspalipodjegodachem,wypowie
wswoichmodlitwach.NiechmuBógbłogosławi
zatociepłoiserdeczność,zjakąnasprzyjął,tak
pokrzepiająceprzedwyruszeniemwdrogę
dolamaistycznegoRzymu!
Żegnaj!...Ścieżkaskręca,domMisjiznikazpola
widzenia.Zaczynasięprzygoda.
Piątyjużrazwyruszamwdrogędozamkniętejstrefy
KrainyŚniegu.Oj,różnebyłyte„wyjścia”
naprzestrzeniostatnichdziesięciulat.
Niektóreradosne,pośródśmiechudomowników,
brzękudzwoneczkówzawieszonychnaszyjachmułów,
watmosferzezgiełkuizaaferowania,możenieco
rubasznego,alepełnegotejwesołości,jakacechuje
narodyśrodkowejAzji.Inneznowupoważne,prawie
uroczyste:ubranawstrójlamy,zciemnejpurpury
izłotegobrokatu,udzielałampożegnalnego