Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sweżycie,dopókinagłyataksercaniepowaliłgonaziemię.
–Adlaczegobiegł?
–Wtymwłaśnietkwizagadka.Zniektórychoznakwnoszę,żebył
jużprzerażonydonajwyższegostopnia,zanimzacząłuciekać.
–Naczymopieraszswójwniosek?
–Przypuszczam,żepowódjegoprzestrachuznajdowałsię
namoczarach.Wydajemisięprawdopodobne,gdyżtylkoczłowiek
oszalałyzestrachumożeuciekaćniewstronędomu,leczwstronę
przeciwną.JeżelimożnawierzyćopowiadaniuCygana,sirCharles
biegł,wołającopomoc,wkierunku,skądnajmniejmógłspodziewać
siępomocy.Aterazpytanie,nakogoczekałtejnocyidlaczegoczekał
waleicisowej,aniewdomu?
–Czysądzisz,żeczekałnakogoś?
–SirCharlesaBaskervillebyłczłowiekiemstaryminiedołężnym.
Możnabyjeszczezrozumieć,żewyszedłwieczoremnaspacer,gdyby
nieto,żewówczasbyłowilgotnoizimno;czyjestzatem
prawdopodobne,abysirCharlesstałnajednymmiejscupięćczy
dziesięćminut,jaktonapodstawiepopiołuzcygarawywnioskował
znakomiciedoktorMortimer?
–PrzecieżsirCharleswychodziłnaspacercowieczór.
–Niewydajemisięprawdopodobne,abydowieczórczekałprzy
furtceprowadzącejnamoczary.Przeciwnie,wszyscyzgodniezeznają,
żesirCharlesunikałmoczarów,atejnocyznalazłsiętamwłaśnie.
NazajutrzmiałjechaćdoLondynu.Sprawaprzedstawiasięteraz
jaśniej.Watsonie,czymogęcięprosićomojeskrzypce?Odłóżmy
dalszerozważanianadtąsprawądojutrzejszegospotkaniazdoktorem
MortimeremisirHenry’mBaskerville’em.