Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PAKISTAŃSKIEWESELE
wtedymiećszerokorozstawionełokcieibardzonieżyczliwywyraz
twarzy.Świadczytoodoświadczeniuiprofesjonalizmie.Budzire-
spekt).Bagażdługonieprzyjeżdżał,pan-w-mundurzewymieniłsię
zdrugimpanem-w-mundurze,każącmistayhere.Tendrugi-pan-
-w-mundurzepróbowałcośdomniemówićwurdu,alemójmózg
odmówiłwspółpracy.Późniejznowusięwymienili.Panowie,niepan
zmózgiem.Wkońcubagażprzyjechał,wrzasnęłam,żetoten,apan-
-w-mundurzestargałgoztaśmy(wtymmomenciegodoceniłam
iuwierzyłam,żechcemojegodobrawkońcubyłototrzydzieści
jedenkilo)iudaliśmysiędowyjścia.Pan-w-mundurzepoprowadził
mnieprostodoKsięcia(uprzedzonanierzuciłamsięnaniegozdziką
namiętnością,tylkowdzięcznieizgodnościąskinęłammugłową)
ipełniącegotejnocyrolęnaszegokierowcyZakiego.Mążnatomiast
przywitałmniepytaniemzwalającymznóg:
JakCisiępodobałprotokółVIP?
Żeco?Tozabieraniemidokumentówitraktowaniemniejaknie-
pełnosprawnejumysłowomiałocośwspólnegozbyciemVIP?No
dobrze,Książęwyglądanazadowolonegozsiebie,niezrujnujętego
dokońca,alemógłmnieprzecieżuprzedzić.Anie,ottak,zzasko-
czeniaobceludziedomniepodchodząipaszportzabierają.WPa-
kistanie.
Lahaur,stolicapakistańskiegoPendżabuidrugienajwiększemiasto
wPakistanie,powitałomnieumiarkowanymitemperaturamiwoko-
licachdziesięciustopniwporównaniuzpolskązimą,możnawięc
byłopowiedzieć,żewyjechałamdociepłychkrajów.Książęopowia-
dałmikiedyś,żechoćzimy,nawetnapółnocykraju,gdzieleżyLa-
haur,wmiaręłagodne,bezśniegu,paradoksalniejesttamzim-
niejniżwEuropie.Dopieropojakimśczasiemiałamsiędowiedzieć,
codokładniemiałnamyśli.Podobniejakwwielukrajachazjatyckich,
wPakistanieniemaraczejogrzewaniacentralnego.Niemamrozów,
aletemperaturawewnątrzbudynkównieróżnisięspecjalnieodtejna
25