Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PAKISTAŃSKIEWESELE
mgła.Wsiedliśmydosamochodu,ruszyliśmy,awokółwciążmgła.Ikie-
dytakjechaliśmyprzezpuste,pogrążonewupiornejmgleulice,Książę
spytałopierwszewrażenia.Jedyne,cobyłamwstaniepowiedzieć,to:
What’swiththefog?!4
Zwidmowychoparówwyłoniłsięnadrodzeposterunekizostali-
śmyzatrzymaniprzezpana-w-poważniej-wygladającym-mundurze-
-uzupełnionym-większą-bronią-palną.Pandopytał,kimjesteśmy,
skądjesteśmyidokądzmierzamy,następnie…życzyłsobiezobaczyć
mójpaszport.ZNOWU!Okazałosię,żejawogóleniemiałamprawa
natejdrodzeprzebywać,wmoimpaszporciejestcośoterytorium
wojskowym,żemitamniewolnowjeżdżać,amyakuratwybraliśmy
drogęwojskowąiten,no…Puściłnaswolno,ajadalejradośnie,pół-
świadomiełamałamprawoswąobecnością.Zakiwydawałsięnią(tą
obecnością)zkoleilekkoprzytłoczony(pozatymnieznałzadobrze
angielskiego),alewyglądałnamiłego.
Wkońcudojechaliśmydocelupodróży.Przednamiwyrósłdosyćwy-
sokimur,zaktórymkryłsiędużydom.Książęobiecał,żeotejporze
wszyscybędąspaliirodzinkęzobaczędopierorano.Widaćplansię
zmienił.Wmyślachbłogosławiłamdecyzjęozainstalowaniusztucz-
nychrzęsprzedwyjazdem.Błogosławiłamjeszczeintensywniej,
kiedyautostanęłopodsamymidrzwiami,wktórychczekałaTeściowa
imojanajstarszaszwagierkaKiran.(Byliśmypierwsi.Jutromiały
przyleciećmojepozostałedwieszwagierki).Pozostałedwiemiały
przyleciećdopieronastępnegodnia.
Tutajznowukrótkadygresja,napewnonieostatnia:mojepierwsze
spotkaniezKiran,dwadniprzedmoimślubem,zaowocowałobar-
dzoognistądyskusjąnatematwłosów.Szczerzemówiąc,moje
4
WhatOcochodzizmgłą?JużpopowrociedoPolskidoczytałam,żemgłamateżwielewspólnegoze
smogiem,alewtedyjeszczeniewiedziałam,żejesttamsmogiżetaki.
27