Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żterazwśrodkupalącej,ropiejącejrany,ogarnię-
tanią,zatruta,porażonapulsującymwniejbólem.
Drugiprzełomujawniasięwzerwaniulirycznego
flunderstatement”,wstydliwegopowściągu,który
kazałniedomawiaćrzeczyiodczuć,kazałukazy-
waćjeobrazemodwróconym,nazywaćsłowem
oprzeciwnymkolorzeuczuciowym;terazmówi
onajęzykiemskargibezpośredniej,odartymzpoe-
tyckiegoszyfru:
000ajestchwilataka,
żeBógnakazałpłacz.Więclepiejpłakać.
Możnapowiedzieć,żepoddziałaniemwojny
nastąpiłouPawlikowskiejmożenienaruszenie
ośrodkarównowagi,alejakbyjejwychwianie,prze-
gięcieprzezciężardoznańdoostatecznejgranicy,
pozaktórąustajeświadomośćiopór,zaczynasię
rozpacziobłęd.Nigdziewpoezjipolskiejjeśli
wolnomisądzićwpoezjieuropejskiejniema
równieostrego,równierozdzierającegoodczucia
wojnyjakokatastrofyjednostkiczującej,jakokata-
strofygatunku,katastrofyczłowieczeństwa,więcej
jeszcze:jakokataklizmu,naruszającegometafizycz-
nyukładsił,metafizycznyflpowerpolitics”,równo-
wagęmiędzyOrmuzdemiArymanem.
Stądtapoezja,śmiertelniezranionawojną,mod-
lisięnieolepszyświat,nieozwycięstwodobra,
aletylko,pomanichejskupojęte,odwiekówobo-
wiązującewyrównanieszansmiędzydobremizłem,
międzycierpienieminiecierpieniem,międzybólem
iradościążycia.
Częściej,usilniejnarzucasiępoetceujęciewojny
wkategoriachkataklizmuprzyrodniczego:
wojnatotylkokwiat,
totylkostraszliwykwiat,
7