Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Obliczaprowokacji
—AniemartwiciesięotychwaszychPolaków?Onijeszczeniedawnobyli
naszymiwrogami.Niewiem,czynienazbytpochopniedanoimtakodpowie-
dzialnefunkcje?—Mienżynskinatychmiastzmieniłtemat.Wspomnienieoak-
ceptacjizrębuplanuprzezszefaGPUzadziałałoznakomicie.Jednakżeniemoż-
nabyłotegoargumentunadużywać.WkońcutobyłaoperacjaArturaArtu-
zowa,anieFeliksaDzierżyńskiego.Obajrozmówcydoskonaletopojmowali.
—Niezapominajcie,żetowarzyszDzierżyńskiteżjestPolakiem.Aiwy
chybarównieżmaciepolskiekorzenie…—posłałMienżynskiemuzawadiacki
uśmieszek.
—Chybaniemuszęwamwspominać,żeideaświatowegokomunizmu
jestponadreakcyjnepozostałościprzynależnościetnicznejinarodowościo-
wej?—warknąłMienżynski.Wiedział,żeArtuzowzpremedytacjąnacisnął
najegosłabypunkt.Próbowałwyzbyćsiępiętnapolskości,szczególnieteraz,
kiedyjeszczerozpamiętywanoprzegranąwojnę,jednakonociągledoniego
wracało.Miałprzeczucie,żejeszczeniejedenrazmuzaszkodzi.Dlatego
zawsze,kiedytylkomógł,wypominałswymoponentomiichwspółpracow-
nikompolskiepochodzenie.Uznał,żetonajlepszadrogadotego,bynikomu
nieprzyszłodogłowyprzypominaćojegokorzeniachrodzinnych.Jakwidać,
naArtuzowatataktykaniezadziałała.
—Nie,oczywiście,niezapomniałem.Taktylko…—dodałzuśmiechem
Artuzow.Niedbalesięgnąłpopaczkępapierosów.Choćwiedział,żejegoroz-
mówcapreferujefajkę,zaproponował.Mienżynskiprzeczącopokiwałgłową.
—Wiecie,żetowarzyszLeninrzuciłpaleniewmłodości,ponieważ
poegzekucjibrataiśmierciojcaichbudżetrodzinnyniewytrzymywałtego
kosztownegonawyku?
WodpowiedzinakolejnązaczepkęArtuzowpotarłzapałkąodraskę.
Pokrótkiejchwilizapachmocnegotytoniurozszedłsiępopokoju.
—Byćmoże.Jajednakpozwolęsobienatęchwilęprzyjemności.Awy
jeślimacieochotę…Tojazaniezapłaciłem,nieuszczupląwaszegoportfela.
Mienżynskipoprawiłsięnafotelu.
—WiktorSteckiewiczdołączyłdonas,kiedynaszaarmiapodchodziła
podWarszawę.Mógłwtedy…
–38–