Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naturalni,mówiąciekawie,niezjadaichtrema,
potraąnawzkontaktzodbiorcami.Podrugiej
stroniestoijeszczemniejszagrupkatych,którzy
poprostuniepowinniwystępowaćpublicznie,
ponieważsiędotegonienadająnaprzykład
zpowodupotwornej,paralucejtremy,którejskutki
niedoprzyjęcia(czołozalewaimpot,zaczynają
mówićbezsensu,bliscyomdlenia).Dobrym
przykłademantymówcyjestpoetaz
Rej​su
.Mówiłtak
cicho,żekaowiec(StanisławTym)musiałprzekazywać
publicznościjegosłowa.Pozatympoetamiałdość
wy​raź​nąwadęwy​mo​wyizja​dałsa​mo​gło​ski.Kosz​mar!
Czytelnikupamiętaj,żenależyszdo99%ludzi,
którzymogąnauczyćsięwystępowaniaprzed
publicznością!Idealniebyłoby,gdybyjeszczetakie
wystąpieniasprawiałyCiprzyjemnośćOwszem,
totrud​ne,alemoż​li​we!
Taanalogiawystępupublicznegozprowadzeniem
samochodupowolisięwyczerpuje.Chociaż…można
doszukaćsięjeszczekilkupunktówwspólnych.
Zarównokierowca,jakiosobawygłaszająca
przemówieniemusząmiećsięnabaczności.Wkażdej
chwilimożebowiemstaćscośniespodziewanego.
Nadrogęmożewybiecsarnaitylkorefleks
prowadzącegopozwoliuniknąćkolizji.Podczas
przemówieniaktośzwidownimezasnąćigłośno
chrapać.Wtedyteżnależyszybkozareagować,
byuniknąćrozprężeniawśdpubliczności.Sarna
nadrodzejestzagrożeniemśmiertelnym.Głośne
chrapaniewidzamożezabolećwystępującego,alenie
zagrażaprzecieżjegozdrowiu(chyba
żepsychicznemu).Nieznaczytojednak,żechrapanie
niejestniebezpieczne.Jest,bomożewznacznym
stop​niupo​psućwy​stą​pie​nie.
Międzyprowadzeniempojazdówawystępem
publicznymistniejeteżjednazasadniczaróżnica: