Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
swoimpodopiecznymnanajbardziejniebezpiecznychodcinkachdrogi,
cosirJohnprzyznałpóźniejosobiściewrozmowiezpaniąGould.
Rozdziałszósty
NostromomieszkałwtedywCostaguaniejużnatyledługo,bydobra
opiniaonimkapitanaMitchella,któryuważałgozaswojeodkrycie,
sięgnęłanajwyższychszczytów.Capatazistotnienależałdotych
nieocenionychpodwładnych,którzydająswoimprzełożonym
uzasadnionypowóddoprzechwałek.Kierownikwydziałużeglugowego
kompaniiOSNszczyciłsięwybornąznajomościąludzkich
charakterów,niebyłjednakegoistąiwswojejnaiwnejpyszehodował
jużwduszyobsesjęwyrażającąsięsłowami„więcwypożyczępanu
mojegocapatazadecargadores”,cooznaczało,żeprędzejczypóźniej
NostromomusiałwejśćwosobistykontaktzkażdymEuropejczykiem
wSulacojakoktośwrodzaju„totumfackiegodlawszystkich”
cudownieskutecznygeniuszwswoimfachu.
Tenfacetjestmioddanydusząiciałem!zapewniałcorusz
Mitchell.Achociażzapewneniktniepotrafiłbywyjaśnić,dlaczego
capatazmiałbypozostawaćtaklojalnywobec„MarudnegoJoego”,
tonapodstawiewzajemnychstosunkówkapitanaiNostromaniedało
sięzakwestionowaćprawdziwościtegostwierdzenia,chybatylko
będącosobnikiemrozgoryczonymiekscentrycznym,jaknaprzykład
doktorMonygham,któregourywany,beznadziejnyśmiechwyrażał
wjakimśsensiebezmiernąnieufnośćdorodzajuludzkiegowogóle.
NieżebydoktorMonyghamszafowałpozatymśmiechemczyteż
słowami.Wnajlepszymhumorzebywałzgorzknialemilczący
wnajgorszymludziebalisięnieskrywanejjadowitościjegojęzyka.
JedyniepaniGouldpotrafiłautrzymaćniewiaręlekarzawszlachetne
ludzkieintencjewodpowiednichryzach,alenawetjejMonygham