Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nierozumiem.Znałpankobietę?
Znałem.Nieosobiście,rzeczjasna.Mówiętuokobietach,które
przezBoskienapiętnowaniecierpiećmusiałynieludzkiekatusze.
Znajomymitowidok.Widokudręczonejistoty,którawtym
niesprawiedliwiezbudowanymświeciepoddanajest,byłaizawsze
będzietymsamymniegodziwościom.
Napiętnowanie?Żekobiety,żenibyjajestemnapiętnowana?
Dziewczynazrobiłazdziwionąminę,poczymdodałajeszcze:
Boskienapiętnowanie?
Widziałemrzeczystraszne,wierzmi.Doświadczyłemosobiście
tego,żewładza,wspartasiłą,krzyżemorazciemnotąludzi,dostrzega
piękno,mądrośćisprawiedliwośćtylkotam,gdziejesttodlaniej
wygodneiużyteczne.Zapewniamcię,żetenpotwór,któregoujęli
dzisiajżandarmi,wkrótcewyjdzienawolność,agrzechjegobędzie
muodpuszczony,zanimmleczezarosnąmogiłętejnieszczęsnej
kobiety.
Dlaczegotakjest?Panwie?
Czywiem?Uśmiechnąłsięsmutno.Domyślamsię.Otóż
Bóg,tennieomylnyBógwyciągnąłrękęwstronęniebastworzył
naswojepodobieństwonieczłowieka,alemężczyznę.
Azżebrajegokobietędodałaszybkodziewczyna.
Właśniestarszypanzłapałdziewczynęzadłońwłaśnietak.
Tylkoitylkozjegożebra.AkiedyBógwyganiaAdamaiEwęzraju,
mówidoniej:„Będzieszrodzićwbólu,twójmążbędziepanowałnad
tobą”zacytował.Cościpowiem,mojadroga.Naświeciejestwielu
bogów,bardzowielu.Mająróżnetwarze,jednichudzi,drudzy
grubi,innychzaśwcaleniewidać.Alełączyichjedna,wspólnarzecz,
wieszjaka?
Nieodpowiedziała.
Wszyscyrówniegównowarci.Nigdyichniema,kiedy