Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PRZEDMOWADODRUGIEGOWYDANIA
DonowegoopracowaniaNaukilogiki,którejpierwszy
9
tomobecniesięukazuje,przystąpiłemzcałąświadomo-
ściązarównotrudności,jakichnastręczasamprzedmiot,
atakżejegowykład,jakiniedoskonałościopracowania
tegoprzedmiotuwpierwszymwydaniu.Choćpowielo-
letniejpracynadtąnaukąstarałemsięusilnieniedosko-
nałośćtęusunąć,czujęjednak,żemamdośćpowodów,
byapelowaćdopobłażliwościczytelnika.Upoważnia
mniedotegoprzedewszystkimto,żedlatreścitego
dzieławdawnejmetafizyceilogicemogłemznaleźć
głównietylkomateriałzewnętrzny.Choćnaukitebyły
takpowszechnieitakczęstouprawiane–alogikanawet
ażdonaszychczasów–pracanadniminiedotyczyła
stronyspekulatywnej.Powtarzanoraczejwcałościten
sammateriałinaprzemianalborozwadnianogodotego
stopnia,żestawałsięczymśtrywialniepłytkim,albowy-
ciąganowjeszczeszerszymzakresiestarybalast,wlokąc
gozasobą.Wwynikutakichwysiłków,częstocałkiem
mechanicznych,treśćfilozoficznaniczyskaćniemogła.
Dlategoteżprzedstawieniekrólestwamyśliwsposób
filozoficzny,czyliwjegowłasnymimmanentnymdzia-
łaniu,albo–cooznaczatosamo–wjegokoniecznym
rozwoju,musiałostaćsięprzedmiotemnowegoopraco-
wania,itotakiego,wktórymnależałozacząćwszystko
odpoczątku.Natomiastmateriałodziedziczony,znane
formymyślenianależyuważaćzaniezwykleważnygotowy