Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zostało.
21listopada
Jaimamachodzimyhandlować.Bobeztegoniemamy
cojeść.Wczorajnadrynkiemlatałniskosamolot
iwszyscysiępochylali.Okropniewył.
Sprzedawałyśmywędkiibłystkidziadka.Miałichdużo.
Niktniewierzy,żeRosjaniezacznąbombardować.
Przecieżludźmi.
25listopada
Chciałyśmyzmamązabraćrzeczyzmieszkaniadziadka.
Powiedziałyśmynaszymsąsiadom,żebyteżwzięli,
cochcą.Napamiątkę.Iwszyscybrali.IciociaWala,
iciociaDusia,iwujekAdamzpierwszegopiętra
toonkupiłmieszkaniedziadkaStiopyibabciLuby,
ijeszczeinni.
PotemprzyszedłdziadekSzamil.Chciałkupić
mieszkaniedziadka.Alepowiedzielinam,
żetomieszkanienależydojednegoCzeczena.Nie
uwierzyłyśmy.Dziadekgoniesprzedawał.Aletak
powiedzielimilicjanci.Ipowiedzielijeszcze,żemama
możezabraćtylkorzeczy.
Pola
30listopada
Paliłysiębudynkiwcentrum.
Mamakupiławorekmąki.Pieczemynakuchniplacki.
JazbabciąNinąnoszędrewno.
1grudnia
Poszłyśmynarynek.Iwtedyzaczęlistrzelać.Iwszyscy
zaczęliuciekać.Przewracalisięwkałuże.Upadłam.
Ktośnakogośnapadł.Istrzelali.Potemzabilidziecko
jakiejśkobietyionakrzyczała.Okropniekrzyczała.
Tobyłakula.Kulelataływszędzieiwszyscyuciekali
iuciekali.Myteżuciekałyśmy.
Dopadłyśmydoautobusu.Ruszyłiwtedyhelikoptery
zaczęłystrzelaćwautobus.Strzelaływnaszautobus!