Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dorzucaniadonaszegobudżetutychgroszy,które
zarabiałam,będącpanną,myślę,przeglądająckolejne
fotkinaprofiluMelissy.
NanajnowszymzdjęciuAmerykankastoiprzedlustrem,
amążzakładanajejszyjęprzepięknylśniącyszafirami
naszyjnik.Obojesąatrakcyjniiwyglądanato,żebardzo
szczęśliwi.On,James,pracujewfinansach,ona,chociaż
mawykształcenieprawnicze,spełniasięwroliżony
imatkitrzechprzepięknychcóreczekipółtorarocznego
synka.Oglądającfotkiichdzieci,mimowolniegładzęsię
pobrzuchu.Jestemwszóstymmiesiącupierwszejciąży
iciągleniemogęuwierzyć,żewmajuzostanęmamą.
Pragnęliśmytegodziecka.Byłonaszymmarzeniem,
wyśniliśmyje.WychodzączaJuliana,byłamjużdobrze
potrzydziestce,akiedyprzezpierwszemiesiącenie
mogłamzajśćwciążę,prawiewpadłamwpanikę,ale
wszystkoskończyłosiędobrze.
Julianpojawiasięwnaszejsypialni,kiedysiedzącprzed
toaletką,szczotkujęwłosy.Utrzymanywstylu
rustykalnym,staranniewykończonymebeljestnaprawdę
piękny.Mążzamówiłgospecjalniedlamnie,namoje
zeszłoroczneurodziny,ajauwielbiamprzeglądaćsię
wdużymlustrzewrzeźbionejramie,którezakażdym
razempokazujemipromienną,przepełnionąszczęściem
twarzkobiety,jakąodjakiegośczasujestem.
–Piękniewyglądasz.–Mążstajetużzaniskimkrzesłem
bezoparcia,naktórymsiedzę,wyjmujezmojejdłoni
szczotkęidelikatnie,zwyczuciem,przeciąganiąpomojej
głowie.
Kiedytorobi,początkowonieznaczniesięspinam.
Nigdynielubiłammoichcienkich,przesuszającychsię
włosów,miałamnaichpunkciekompleksyjuż
wpodstawówce.Aleontraktujejeztakączułością,
żewkońcusięuśmiechamiprzestajęmyślećowłasnych
deficytach.
Julianwciążmnieczesze,kiedyodzywasięjego
