Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bynajmniejniebyłdoskonały,alemiałwadyzlepszegogatunku.
Nauczonyzawczasupanowaćnadsobą,niestawałsiępastwążądz
inamiętności,jakiesięprzytrafiająniejednemudziecku,które
otrzymujekaryzauleganiepokusom,chociażgoniktprzeciwnimnie
uzbroił.Byłtochłopiecspokojny,cichy,poważny,leczzawsze
pogodny.Nieświadomywłasnejpięknościiinteligencji,bystremiał
okonaurodęizdolnościinnychdzieci.Rodzicestaralisięoddziaływać
pożytecznymiwiadomościamiizbawiennymtowarzystwemnazbyt
wielkiezamiłowaniedoksiążek,bujnąwyobraźnięigorącąnaturę,
obawiającsię,żebysięniestałjednymztychbladych,nadwiek
rozwiniętychdzieci,którewprawdzieradująizdumiewająrodzinę,
leczjakcieplarnianekwiatkiwiędną,dlategożeichmłodadusza
rozkwitłazbytwcześnieiniemanaposługikrzepkiegociała,aby
mocnowrosnąćwzdrowygrunttegoświata.
DemizostałwięcoddanydoPlumfield,cosięokazałotak
korzystnymwskutkach,żerodziceidziaduśnacieszyćsięniemogli
swympomysłem.Obcowaniezchłopcamiuczyniło
gopraktyczniejszym,ożywiłoumysłizagłuszyłopięknetkanki
pajęcze,któreprzedtemlubiłasnućjegomłodagłówka.Wprawdzie
gdystamtądprzybyłpierwszyrazdodomu,raziłomatkę,żetrzaska
drzwiami,klniesięnaJowiszaiżądagrubychbutów,abytakgłośno
stąpać,jak„papa”.AleJohnacieszyłoto;uśmiałsięzdosadnych
wyrazów,kupiłmubutyirzekłzzadowoleniem:„Kiedyokazujetyle
ważnychzalet,pozwólmubyćtrochęrubasznym.Chciałbym,żeby
mójsynmiałmęskieusposobienie,itachwilowaszorstkośćnie
wyjdziemunazłe.Polornadamusięzwolna,cosięzaśtyczynauk,
będzieichtakspragniony,jakkaniadeszczu,więcgonieponaglaj”.
Daisyzawszerówniepromiennaiurocza,zapowiadałaróżne
kobieceprzymioty,gdyżpodobnabyładoswejmiluchnejmateczki
izamiłowanawdomowychzajęciach.Miałacałegronolalek,które
byływzorowoprowadzone.Zawszenosiłazesobąkoszyczekdorobót