Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czyonisobieniezrobiąkrzywdy?zapytałNat,zanoszącsię
odśmiechu.
Bądźspokojny;cosobotęwieczórwolnoimbićsiępoduszkami.
Takczysiakpowłoczkijutrobędązmieniane,więcmnietobynajmniej
niegniewa,żesięchłopcyrozgrzewająpokąpielirzekłapaniBhaer,
dobierającskarpetkidopary.
Jakażtomiłaszkoła!zawołałNat.
DziwacznaodparłapaniBhaerześmiechemalejakwidzisz,
niemęczysiętudziecisurowościąanizbytecznąnauką.Zpoczątku
zakazywałamtegofiglowaniawnocnychstrojach;alegdysiętonanic
zdało,weszliśmywtakiukład:cosobotęwwieczórwolnoimciskać
wsiebiepoduszkami,alezatowinnednimusząkłaśćsięspokojnie.
Zrobiłampróbęipowiodłasię;jakniedotrzymająkiedysłowa,nie
maswawoli;wprzeciwnymrazieodwracamzwierciadła,stawiam
lampywbezpiecznychmiejscach,poczymmogąfiglowaćdowoli.
Toślicznypomysł!rzekłNat.Brałagochętkatakżewziąć
udziałwtejbitwie,alenieśmiejącsięztymodezwaćpierwszego
wieczoru,zdalekasiętylkoprzyglądałożywionejzabawie.
TommyBangsstanąłnaczelenapastników,Demizaśbroniłswego
pokojuzszaleńcząodwagąiszybkozasobąukładałpoduszki,wmiarę
jakbyłyciskane,więcnareszciepozbawieniamunicji,rzucilisię
chłopcy,byodebrać.Nieobeszłosiębezkilkudrobnychwypadków,
aleniktniezwracałuwaginato;każdydawałiodbierałgłośnerazy
zniezmąconąwesołością,apoduszkilatałyjakbygrubepłatyśniegu.
NakoniecpaniBhaer,spojrzawszynazegarek,zawołała:
Dosyćtego!Dalej,dołóżek!Któryzwasnieusłucha,dostanie
karę!
Jakażtokara?zapytałNat,zaciekawiony,cosięstanie
zprzestępcą,którynieulegnietejochmistrzynidziwacznejwprawdzie,
aleprzejętejdobrempowszechnym.