Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wduchu,zsatysfakcjąnapawałasięichźleskrywanym
lękiem.
„Tchórze!–pomyślaławyniośle.–Każdyznichpatrzy
swego,amójślepybratmyśli,żewierniemusłużą.Przez
tębezwstydnicętowszystko!–sarknęławduchu,
posyłającgniewnespojrzeniestojącejprzykrólu
niewieście,któramimooczuczerwonychodłezitrupiej
bladościwciążwyglądałajakzłotowłosyanioł.–Todla
niejwyrzekłsięhonoru,dlaniejBożychprawiprzyjaciół
zapomniał!Aterazjeszczeresztkipoważaniatraci
woczachdworu,słabośćprzywszystkichokazując
–irytowałasięwduchu,jednakżadengrymasnamłodej
twarzyniezdradzałjejmyśli.–Jednowszakzdajesiębyć
pewnym.Jeślimedykmylisięcodotrucizny,tonikt
zobecnychtegonieuczynił.–Dziewczynaporazkolejny
przyjrzałasiędworzanom.–Zbytsięprzelęklinawieść
ozarazie.Prócztego,cóżbyzyskalinaśmiercimałego
bastarda[7]?Nie.Ażnazbytsowitąnagrodęotrzymują
odkrólazaswojąobłudę–rozważała.–Aci,którzyzdolni
bylibydotakiejzbrodni,niemająjużprzeciewstępu
dozamku”.
Zrozmyślańwyrwałojągniewnewarknięciekróla:
–Cośrzekł?!Niemaszpewności,codolegaksięciu?
Jesteśprzeciegłównymmedykiemnamoimdworze.
Wcałymmoimkrólestwie!
–Błagamowybaczenie,miłościwypanie,leczobjawy
chorobyniejasne,niepełne.Czekaćtrzeba.
–Czekać?Naco?
–Jakrzekłemwcześniej:byocalićksięcia,muszę
wpierwspędzićgorętwę[8].Onawysysazniegożyciejak
pijawkikrew.Pókiciepłotaniespadnie,wszystkosię
zdarzyćmoże,przeto…
–Dość!–krzyknąłwzburzonymonarcha,rzucającsię
naglenapomocsłabnącejniewieście.–Czemustraszysz
mojąkrólową?!Służba!Zaprowadźciepaniądojej