Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałII
Trusia-ambit
SiedemlatwkrakowskiejSzkoleSztukPięknych:odrokuszkolnego
1851/1852dorokuszkolnego1857/1858.
„...przybyłdoSzkołynaWesołejJanMatejko,wzrostuśredniego,
niechudy,zuderzającoskrzywionymnosem,oczamibardzociemnymi
jaktarki,włosówrównieciemnych.Granatowysurducikwytarty,
czapkanielepsza,zdaszkiemzmatowanym.Trzymającysięsztywno,
pozorniewydającysięobojętnym,azbokuzerkającyoczyma
ciekawie,małomówny,mrukliwy,wgarderobiewidocznie
przerobionejzestarszego,wobuwiuzprzyszczypkami,powoli
iukradkiemobserwującykolegówiichstudia.Zpowodukrótkiego
wzrokuprzykładałdolewegookaszkiełkowczasierobotydla
lepszegozrozumieniadanegowzoru.Odpoczątkunajpilniejszy
inajspokojniejszyzuzdolnionychuczniów.
[...]odrazurozpocząłstudiazwzorówgipsowych:odlewyznatury
(częściciała),następniegłowyzantyków:AleksandraWielkiego
iLikurga.Żezastałkilkukolegówjużmalujących(olejno)zmartwej
natury,jakodrugorocznych,pracowałusilnie,abyichdogonić[...].
Zwielkimzajęciemsłuchałwykładówanatomiiprof.Stattlera
iperspektywyprof.Łuszczkiewicza,należącjużwtedydonajlepiej
przyswajającychsobietenauki.Pierwszestudiamalowaneolejnobyły:
Orzechkokosowy,KanarekwypchanyiTrupiagłowa(bezszczęki
dolnej).Cyrankęwypchanąwykonałzwielkąsubtelnościąaprawdą
kolorytuwłaściwego.
[...]Powolikukońcowirokuzacząłsięzbliżaćdokilku