Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
(Polska-Sybir-Uzbekistan-Afryka-Anglia-Kanada),Zofię
(Tadeuszową)Markiel–mojążonę.
Abyłototak.KapralJanChruściel,mążKatarzyny,ur.
28października1899wGniewczynie,uczestnikwojny
zbolszewikami,sprzedałw1934rokuposesjęikilka
piaszczystychzagonów,wsumiedwahektary,abykupić
dużykawał,ażpięćhektarówurodzajnejziemizaBugiem,
zparcelacjidużegomajątkuwokolicySokala,wewsi
Bobiatyń,wsąsiedztwieTartakowa.Zapłacilipięćtysięcy
złotych,tysiączahektar.PoparcelacjipowstałaKolonia
Bobiatyń.Wrokzbudowalidomigospodarskieobejście.
Cieszyłaichtaziemia,chociażmartwiłynieżyczliwe
spojrzeniamiejscowychprawosławnych.Dlamiejscowych
Janiinnibylikolonistami,obcymi.Pewnejnocyzastodołą
Janapojawiłsiędrewnianykrzyż–złowróżbneostrzeżenie.
Wojna1939!NaBuguustaliłasięgranicastref
okupacyjnych.Onipodpadlipodradziecką!10lutego1940
roku,nadługoprzedświtem,poddompodjechali
nasaniachczerwonoarmiści.Łomot!Półgodzinyczasu
naspakowanieiwyjścieprzeddom!Zabieraćdokumenty,
chleb,słoninę,pierzyny,siekieręipiłę!Strasznapanika,
zapalająnaftowąlampę,gorączkowo,przypłaczudzieci,
ubierająsięjaknamróz,pakująrzeczywkoce
iprześcieradła.Staśzestrachuschowałsiędostojącej
wsienibeczkipokapuście.[Sołdaci]poganiają:„Dawaj,
dawaj!”38.Opuszczajądom,szlochając.Świta,śnieg
skrzypipodnogami.Przeddomemstoijużsołdacka
podwoda39nasaniach.Staśsłyszy,żezabierająrodziców
irodzeństwo.„Zaczekajcie”…–wołazpłaczemiwyłazi
zbeczki.Sołdatwraca,waligokolbąidołączadorodziny.
PrzynajmniejczteroletniaZosiapozostawała