Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niebyłoonimsłychać,powojniestudiowałgdzieś
wdużymmieście.Żałuję,żeniconimniewiem;był
przecieżkimśnieprzeciętnym,jakicałajegorodzina.
KomendantemmiejscowejplacówkiAKbyłWojciechLis
„Stanisław”34.Najmłodszymakowcembyłmałoletni,
niezwyklepomysłowyiodważnywywiadowcaJulekMarek
opseudonimie„Mały”35,rocznik1931.
DoGimnazjumOgólnokształcącegowJarosławiu
uczęszczaliwówczas:
JózefSłysz,bratWładysława,przystojny,uzdolniony,
oczytany,owyjątkowympoczuciuhumoru,dusza
towarzystwadziękigrzenainstrumentachipięknemu
głosowipodziwianemuwkościele,jakiwśródprzyjaciół;
ajużlwowskieballadyśpiewałjakniktpozanim.
PowojniewstąpiłdoseminariumwPrzemyślu.Został
księdzem,chociażmógłsięspełnićzarównonapolunauki,
wmediach,jakiwrodzinie.
PiotrRachwał36,typamantafilmowego,skończył
powojnieAkademięHandlowąwKrakowieitam
zamieszkałnastałe.
DoSzkołyHandlowejwPrzeworskuuczęszczała
FranciszkaJagieła37,siostraFelicjana,sympatyczna
dziewczyna;powojniewyszłazamążzaoficeramarynarki
handlowejizamieszkaławGdyni.
Wymienienimaturzyści,gimnazjaliściiuczniowieszkół
zawodowychtobyłodrugieoświeconepokolenie
młodzieżygniewczyńskiej,wszyscyzestarych,zamożnych
rodów,itrzebaprzyznać,żebylinietylkomłodzi
iuzdolnieni,aletakżepiękni,sprawnifizycznie,dobrze
wyglądający,zarównochłopcy,jakidziewczyny,pełni