Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
razy,możezedwa,itylkozjednądziewczyną,która
podobałamisiębardziejniżreszta.Całowałyśmysię
ipieściłyśmy.
–Myślipani,żeczułacośdotejdziewczyny?
–Napewnonie,niebyłowtymuczucia,tylkochęć
zaspokojeniapotrzebciała…iciekawość,odkrywanie
czegośnowego.Nawetniepamiętam,jakmiałanaimię.
Takczysiakwszystkoszybkosięskończyło.Jednababa
zpersoneluprzyłapałamnienapapierosie,naskarżyła
ipotemdwarazydzienniedostawałamplegomazin,
poktórymbezprzerwychciałomisięspaćistraciłam
zainteresowaniegierkamiseksualnymi.
–Aleniedasiętakcałkiemzapomniećpierwszych
doświadczeń,prawda?
–Nieprzeczę.Chybanawetmożnapowiedzieć,
żezasprawątejbezimiennejdziewczynyzaczęłam
odkrywaćsamąsiebie.
–Stałasiępanikobietą?
–Chyba.[
wybuchśmiechu
]Trzebajednakprzyznać,
żestałamsiębardzodziwnąkobietą.Ipozostałamnią
doczasów,kiedyOpařanymiałamdawnozasobą.
Zakończenieleczeniaszpitalnego
OlgaHepnarovázostałanastałewypisanazeSzpitala
PsychiatrycznegodlaDzieciwOpařanachdnia3lipca
1966.Zaobserwowanoczęściowąpoprawę.Według
informacji,jakieprzekazałajejmatka,O.H.będzie
kontynuowaćedukacjęwPradze.
PopowrociezOpařanwyjęłaczystąkartkępapieru.
–Myślałam–mówiłaotympóźniej–żejeśli
wprzejrzystysposób,pisemnie,podsumujęto,codotąd
przydarzyłosięwmoimżyciu,odkryjęwtymjakąślogikę
zdarzeńiżemitopomoże.Niedoszłamjednak
dożadnychrozsądnychwniosków.Późniejjużnie
podejmowałamtegotypuprób,wmoichrozważaniach
powolizaczęłydominowaćzupełnieinnemyśli.