Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
BaronaBelisona?
BelisonaRębacza?
Belisonanieboszczykapoprawiłmłodyułan.
Umarł?zapytałokilkagłosów.
Jagozabiłem.Królbiorącmniedoswegopułku,nadałmiprawo
szlacheckie.Przyrzekłem,żebędęsięprowadziłrozważnie.Przez
sześćmiesięcybyłemgrzeczny,jakobrazek.Prawiezapomnianojuż
omnie;alepewnegowieczorutenBelisonzaczepiłjakiegośbiednego
imałegooficerkazprowincyi,gołowąsa.
Zawszetasamahistorya,szepnąłPaspoal.prawdziwybłędny
rycerz!
Cicho,kochanku!upominałgoKokardas.
ZbliżyłemsiędoBelisonaciągnąłdalejLagarderiponieważ
przyrzekłemNajjaśniejszemuPanu,gdyraezypasowaćmnie
narycerza,żenigdyniepowiemnikomuuchybiającegosłowa,
ograniczyłemsięwięctylkonawyciągnięciuuszubaranowi,jaksię
torobizłymdzieciomwszkoło.Wcalemusiętoniespodobało...
Spodziewamsię!zawołanodokoła.
PowiedziałmitozbytgłośnomówiłLagarderajamudałem
zaArsenałem,nacozasłużyłoddawna:pchnięcienaodlew!...
Nawskroś!
O,dziecino!wykrzyknąłPaspoal,zapominającżeczasysię
zmieniłyjaktyumieszślicznietodyabelskiepchnięcie!
Lagarderzaśmiałsię.Potemsilnieuderzyłwstółcynowym
kubkiem.Paspoalmyślał,żejużbędzieponim.
Iotosprawiedliwość!zawołałułan,niezwróciwszynawetnań
uwagi.Winnimibylinagrodę,żezwaliłemwilczągłowę.Alenie,
śląmnienawygnanie!
Całezacnetowarzystwoprzyznało,żepopełniononadużycie.
Kokardasprzeklinałod„cierniowejkorony,„biadając,żesztuka
rycerskajestwponiżeniu.Lagardermówiłdalej:
Ostateczniejestemposłusznykrólewskiemurozkazowi.
Wyjeżdżam.Światjestdużyiprzysięgam,żeznajdęjakiśkraj,gdzie
siędobrzeżyje.Alezanimprzejdęgranicę,muszązadowolnićjedną
fantazyę...dwienawet:pojedynekimiłosnąwyprawę.Wtensposób
pożegnamnasząpięknąFrancyę!
Przysuniętosiędoniegozciekawością.
Opowiedznam,topaniekawalerzerzekłKokardas.
PowiedzciemizuchyzapytałnagleLagarderczyścienie
słyszelikiedyotajemniczymciosieNeversa?