Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
samochody,azobaczymy,naktórynasstać.Mojeśrodki
ograniczone,pamiętaj!
Karolina,którabyłabardzozdziwiona,żewogólemataką
możliwość,biegałamiędzysamochodamijakszalona.Marki,
kolory,gabaryty...Wszystkiesięjejpodobały,wybrałajednakFiata
Punto,Pandę
iFordaKa.Samochodymiałypokilkalatimieściłysięwkwocie
przeznaczonejnatencelprzeztatę.Pandabyłanawettrochętańsza.
Dziewczynaniemogłasięjednakzdecydować.Poprosiła
pracownikakomisu,abykażdymmodelemmogłaodbyćjazdę
próbną.
JeździłajużostatnimzwybranychFordemKaichciałasię
znimzaprzyjaźnićnadłużej,alekiedywjeżdżałanaterenkomisu,
takniefortunniezaparkowała,żeomalniestuknęłajakiegoś
zakurzonegosamochodu,stojącegoprzyogrodzeniuiczęściowo
przykrytegoplandeką.Wysiadłainiemogłasięoprzećwrażeniu,
żektośwoła.Podeszłabliżej,zdjęłaprzykrycieijejoczom
ukazałasiębłękitnaToyotaYaris.Jednospojrzenieiniewiedzieć
czemuzauroczonakrzyknęładotaty:
Jeżelimożesz...tennajbardziejmisiępodobaichciałabym
gomieć!
Jakto?Przecieżnawetnieobejrzałaśgostarannie,niemówiąc
jużosprawdzeniu,czywogóledasięnimjeździć.
Maszrację.Zaraznaprawiętenbłądodpowiedziałaojcu
ipoprosiłaobsługującegokomisokluczyki.
Wsiadładosamochoduichciałazapalićsilnik,alesięnieudało.
Chybaniemabenzyny...powiedziałpracownikkomisu.
Onstoituoddawna,mogławyparować.
Gdyinnypracownikbiegłjużzkanistrem,tatazapytał:
Czyjesteśpewna,Karolinko?
Pewna,jaknigdydotądodpowiedziała.
Tymczasempanzobsługiwlałbenzynęispróbowałponownie
uruchomićsilnik,alebezskutku.
No,zobacz,onsiędoniczegonienadajeskomentowałtato.