Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
spodokazniecożywszymrumieńcemnaogorzałejtwarzy.–Nikomu
niepokazujeszmiłejstronyswegocharakteru,ajeżelijąktoś
przypadkiemdostrzeżeimimowolizdradzi,żemusiępodoba,
oblewaszgozimnąwodąirobiszsiętakcierpka,żesięnieśmieani
zbliżyć,anispojrzeć.
–Nielubiętychniedorzecznościiniemamnanieczasu;przytym
rozrywanierodzinwydajemisięokrucieństwem.WeseleMegtak
pozawracałogłowy,żewszyscyprawiątylkookochaniuitym
podobnychgłupstwach;nudzimnieto,więcmówmyoczyminnym.
–Takimtonempowiedziałatesłowa,jakgdybygotowabyłazlać
towarzyszazimnąwodąprzynajmniejszympowodzie
dorozdrażnienia.
Niewiemy,jakiewrażeniesprawiłatamowanaLauriem,ale
pocieszałsiędługimgwizdaniem,agdysięrozstawaliprzybramie,
rzekłgroźnie:
–Wspomnijmojesłowa,Jo,tyniedługowyjdzieszzamąż.