Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
byłynieżyczliwymigburamijakdowódcastrażyJakub,ani
nielubowałysięwintrygachiplotkachjakwiększość
dworzan.Jegopozycja„uspokajacza”królamusiała
nieuchronniewywoływaćwszelkiegorodzajukomentarze.
Niektórzyuważaligozamagika,któregozadaniemjest
wypędzeniezkrólademonów;innimyśleli,żejesttajnym
wysłannikiemprorokaSamuela.„Tenstarzecposłał
młodzieńca,bydoprowadziłkróladocałkowitego
szaleństwa”.Innizazdrościlimu,żemieszka
wkrólewskimpałacu.ZkoleiChuszaj,mądry,
niewzruszonymałysekretarz,zostałjegoprzyjacielem.
Znim,itylkoznim,Dawidmógłczasemwymieniać
myśli.Chuszajzeswoimszerokim,płaskimnosem
iwielkimiustamiprzypominałmałpę,leczzaniskim,
pobrużdżonymczołemkryłasięnieprzeciętna
inteligencja.
–JesteśdrugimOrfeuszem,Dawidzie–powiedział
pewnegodnia.
–Orfeuszem?
–Tak,pewienAchajopowiedziałmikiedyśoOrfeuszu.
Byłśpiewakiem,takwspaniałym,żenawetdzikiebestie
słuchałygooczarowanezamiastrozszarpaćnakawałki.
–KrólSaulniejestdzikąbestią,Chuszaju.
–Niejest–przyznałsekretarz–leczsiedziwnimdzika
bestiaiczasamiwyrywasięnawolność.Jeszczetegonie
widziałeś,alemy,którzyznamygodłużej,tak.Może
wkażdymznastkwidzikabestia.Czasamitylkojest
mała–albojejklatkabardzomocna.
–Mówiłeś,żeskądpochodziłtenczłowiek,który
opowiedziałcioOrfeuszu?
–ZAchai.Tomusibyćkrajzamorzem.
–Zamorzem?–powtórzyłzezdziwieniemDawid.
–Myślałem,żeświatsiękończynamorskimbrzegu,
toznaczyświatziemski.
–Nie.JestwyspazwanaKretą.Rozmawiałemzludźmi,
którzystamtądprzybyli.Mająbrońzbrązu–szkoda,