Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CZASNAZMIANYŁukaszMilewski
Dobrystart
str.16
Ktośmnietrzymałnarękach.Tochybakobieta.Onamnieprzytulała
inazywałasyneczkiem,ajaczułemsięwspaniale,zacząłemlubić.
Pamiętamjakprzezmgłę,żeprzezdłuższyczassiedziałemwjakimś
ciemnymmiejscu.Byłotamdużowody.Cowieczórczułem,jakktośdo-
tykałpokoju,wktórymbyłem.
Tenktośszeptałmiłesłówka.Snułplany,mówiąc,jakimbędęwyjątko-
wymdzieckiem.Przepowiadałmojeosiągnięciatochybaznaczyło,że
wierzywemnie?
Mojepierwszednimijałyspokojnie.Wnowympokojuczułemsiębardzo
dobrze,miałemodlotowełożebyłomimiękko.Tylkodenerwowały
mnietekoloroweduperele,którewisiałytużnadgłową.Starałemsięje
zerwać.Onejednaktrzymałysięmocno.Byłemdzielny.Najbardziejlu-
biłemmomenty,kiedyonamnieprzytulała,ajamogłemsiędostaćdo
jedzenia.Techwilebyłynajcudowniejsze.
Pokilkutygodniachdostrzegłem,żedomojegokrólestwaweszlijacyś
osobnicy,uśmiechającsięiszczerzączęby,imówili:„Jakionjestsło-
dziutki,jakicudowny”.Byłobyświetnie,gdybyniefakt,żebyło40
stopnizaoknem,aonispocenichcielimnieprzytulać.Czytakoka-
zujesięmiłość?Topytanieciągleniedawałomispokoju.
Starsiopiekunowieprzezkilkamiesięcyuczylimniemówić„mama”
i„tata”.Ciekawedlaczego?Dlaczegoniemówisię„lew”i„lwica”?Jak-
byokreśleniemiałoznaczenie.Aprzecieżlwyfajniejsze,takieod-
ważneizawszeosiągająswojecele.Niechciałemsiębuntować,wie-
działem,żemamaczęściejdajemijedzenie,więcmówiłem„mamo”.
Aonapokazywałami,jakbardzomniekocha.Wzamianotrzymywałem
uroczespojrzenie,któregoniezapomnęnigdy.
CopyrightbyWydawnictwoZłoteMyśli&ŁukaszMilewski