Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DNineczkachorazmartwiłsięjakjajejterazpo-
wiem,żemamomamy?”.
Naglezadrzwiamicośzaszurałoidałsięsłyszećzna-
jomygłos:Ruszciedupy
.Chcęciepłegomleka.Itatara.
Nie!krzyknęłaNineczkaipodskoczyłanałóżku
niczymnatrampolinie.
Zatemitygosłyszysz?Mikuśucieszyłsię.
Kogo?Nineczkanerwowosięroześmiałaiznów
pomasowałaskronie.
Jaktokogo?Naszegokota.
Nicniesłyszę.Cościsięwydawało,kotku.
NiemówdomniekotkuburknąłzdenerwowanyMikuś.
Długojeszczebędzieciewylegiwaćtyłki?Chcęmle-
ka!zamiauczałCzaruś.
O,Boże!Nineczkapodskoczyłajakbalon,zktóre-
gouchodzipowietrze,izachichotałahisterycznie.
Awięcjednakgosłyszysz.
Kogo?
Naszegokota.
Uspokójsię,kochanie.Niczegoniesłyszymy
.Tozłu-
dzenie.Przecieżkotniemożemówić.Nineczkaznów
zachichotała.
Owszem,możemówićpowiedziałMikuśiwkilku
zdaniachwyjaśnił,żekotjestmutantem.
Ledwieskończył,żonaznówpodskoczyłanałóżku
izdumionajęknęła:PrzezCzarnobyl?Niewiarygodne.
Toniemożebyćprawda.
10