Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gozakołnierz,ibiłpogłowie,takżeupadłzemdlony.Aletam-
tędyprzyszlichłopi,podnieśligoizabralidonaszejwsi,aksi-
ądzposzedłdoCamaldoli.Towidziałamitowammówię.Teraz
dwóchSaracinescówzabiłodwóchPagliuców.
Przestałamówić,ajejpobladłeręcenaciągnęłychustęna
głowę,bobyławkościele,gdziegłowakobietypowinnabyćna-
kryta.
Czyprzyznajeszsiędotego,comówitadziewczyna?za-
pytałkapral,zwracającsiędoIppolita.
Toprawda,żewczorajpopołudniupobiłemFrancescaPa-
gliucę.
Czyprzyznajeszrównież,żezabiłeśgodzisiaj,wtymko-
ściele,tymnożem?DonTebaldozeznaje,żewidział,jaktozro-
biłeś.
Młodyksiądzpodniósłsięnacałąswojąwysokość,ajego
jasnespojrzenieprzykułosiędopółprzymkniętychoczuTebal-
da.PrzezkilkasekunddobreoczyIppolitazmierzyłysię
zezłymspojrzeniemTebalda.
Czyzeznałeś,żewidziałeś,jakzabiłemtwojegobrata?
zapytałwkońcuIppolito.
Tak,ipowtórzęmojezeznaniawodpowiednimczasie
odpowiedziałTebaldo,spokojnie.
AlepodpoświatączystejiwzniosłejniewinnościIppolita,
któramilczącozadawałakłamsłowomTebalda,powiekitego
drugiegoopadałycorazbardziej,spojrzałwdół.
Czyprzyznajesiępan,żegozabił?zapytałponownieka-
pral.
Niezabiłemgo.
Wtakimraziemusiszkonieczniewiedzieć,ktotozrobił,
jeślinietypowiedziałżołnierz.Kościelnymówi,żejakiśczas
temuwysłałeśponiegochłopca.Tenczłowiekjestmartwyod
niedawna,jakstwierdzilimoiludzie.Musiałeśbyćwkościele,
kiedyzostałzabity,imusiałeświdziećczłowieka,którytozro-
bił.
Ippolitoniewidziałdokonanegoczynu,alewidziałmor-
dercę.Trudnobyłobyodpowiedziećwjednejkwestii,niewspo-