Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Iprzekazałmatce,comamówićirobić.
Następniewykopałdół,jaksobiezaplanował,zabrałzesobąduży,
długinóżrzeźniczyipołożyłsięznimwdole,amatkazarzuciła
nawierzchgałęzieimech,takżechłopakbyłdobrzeschowany.Ileżał
tamzadnia.
Popewnymczasieprzyjechałmężczyznaizapytałochłopca.
Tak,tentonaprawdęwyszedłnaludzipowiedziałamatka.
Chociażniedostałodemnienicwięcejpozalochą.Byłzarówno
lekarzem,jakimistrzemciesielskim,apotemzostałpowieszony
iwskrzeszonyzmartwych,apomimotegonigdyniesłyszęonimnic
dobrego,tylkosamezłewieści.Całkiemniedawnoprzyleciałdodomu
isprawiłminajwiększąradość,jakiejdoznałamwcałymswoimżyciu:
położyłsięiumarł.Zewzględunakosztyniezadbałamnawet
oksiędzaichrześcijańskipochówek,tylkozakopałamgotutajnapolu
irzuciłamnagróbtrochęgałęziimchu.
Cotyniepowiesz,onnaprawdęnieżyje?!zawołałmężczyzna.
Jakżeżonmnieoszukał!Aponieważniezdążyłemzemścićsię,gdy
jeszczeżył,zrobięmuprzynajmniejhańbęnajegogrobie.
Poszedłnapoleiledwoprzykucnąłnadgrobem,gdywtym
samymmomenciechłopakwbiłmuodtyłudługinóżposam
trzonekikrzyknął:
Otochłopiec,odktóregokupiłeślochę!Och,otochłopiec,
odktóregokupiłeślochę!
Mężczyznapodskoczyłidałdrapakaznożemwciele.Itaksię
wystraszył,żeodtamtejporyniktnigdyniconimniesłyszał,ani
goniewidział.