Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gozezłomować.
–Czyichżonywiedzą?–zainteresowałsięLovell.
–Niktimjeszczeniepowiedział–odparłCooper.
–Ktojestpodręką,żebyjepoinformować?–zapytał
tymrazemArmstrong.
–MikeCollinsjestwpobliżu–odpowiedziałLovell.
–PowinniteżbyćPeteConradiAlBean.Dekejest
naprzylądku,alejegożonajestwdomu,niedalekożony
Gusa.‒Umilkłnachwilę.–Zresztą,cozaróżnica,kto
impowie?
Nadole,wlobby,CollinsBirdwkońcusiędowiedział
zHoustonozdarzeniunaprzylądku.Nieoficjalnyhotelarz
NASAwiedział,czegoastronaucinaczwartympiętrze
mogądzisiajpotrzebować,ipoleciałobsłudze,żeby
otworzyłaapartamentpięćsettrzy,wktórymznajdował
sięsalonik.Pilocimogliwnimusiąśćirozmawiaćprzez
nikogonieniepokojeni.Lovelliresztafaktyczniesiętam
przenieśli,apotemzadzwonilidokuchniizamówili
kolacjęi–coważniejsze–szkocką.Następnegodniamieli
poleciećdoHouston,żebyupamiętnićzmarłychiwziąć
udziałwzwołanychwtrybiealarmowymodprawach.
Jednaktanocbyładlanichizamierzalirobićto,
coprawdziwipilocirobią,gdyginiektośzichmałego
zamkniętegokręgu.Zamierzalirozmawiaćotym,cosię
taknaprawdęwydarzyłoidlaczegostałosiętak,jaksię
stało.Aprzyokazjichcielisięupić.
Rozmowyprzeciągnęłysięprawiedorana,atematy
zmieniałysięjakwkalejdoskopie:martwilisię
oprzyszłośćprogramukosmicznego,zastanawialisię,czy
wtejsytuacjidasiędoleciećnaKsiężycprzedkońcem
dekady,żalilisięnaNASAzanadmiernepopędzanie