Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaciekawionatąsmutnąhistorią.
SirJohnzmarszczyłbrwi.
–Jestwielelegendnajejtemat.Mówisię,żenie
chciałaoddaćciałamężadopochówku,miesiącami
wożącjezesobąpoHiszpaniiikażącswoimsługom
otwieraćtrumnę,abymogławpatrywaćsięwzwłoki,
całowaćjeitulić.Ostateczniezostałazmuszona
dowydaniaciaławcelupochówkuiwysłano
jądoklasztorupodopiekęzakonnic.
Annawzdrygnęłasię.Tylkoszaleńcyrobiątakokropne
rzeczy.Istnykoszmar.
–Współczujęjejdzieciom–powiedziała,upijającłyk
wina.–Czysądzisz,panie,żeonakiedyśwydobrzeje?
SirJohnponowniezmarszczyłbrwi.
–Istniejądoniesienia,żewcaleniejestchora,ale
żezostałaodsuniętaodwładzy,abyjejojciecmógł
przejąćrządywKastylii.Joannazostałazamknięta,ajej
synmazaledwietrzynaścielat,więcniemanikogo
innego,ktomógłbywładaćtymkrólestwem.
–Tostraszne!–wykrzyknęła.–Jeślinieoszalała,
topowinnazostaćprzywróconanatron.Toniemożliwe,
żebyrodzonyojciecpotraktowałjątakokrutnie.
–Kiedystawkąjestkrólestwo,panienkoAnno,ludzkie
uczuciasięnieliczą–stwierdziłsirJohn.–Alekrólowa
Joannarówniedobrzemożebyćobłąkana,jaksądzi
większośćludzi.
–DajBoże,żebytakbyło–orzekła.–Lepiejdlaniej,
żebyniebyłaświadomautratymęża,dzieciikorony.
–Onanadaljestkrólową.Kiedyjejsynosiągnie
pełnoletność,zostaniewspółwładcąrazemznią.
–Jakżemijejszkoda.–Annaodłożyłanóżiwstała.Nie