Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Obawiamsię,żejedynymkapitanemnatymstatkujestem
ja–przypomniałKapitanPiratów.–Akróltolepszaposadaniż
dyrektorBlackpool.Jakąmaszpewność,żenierzucęciwyzwaniainie
zasiądęsamnatronie?
–Nibylandiatokrainamłodości,atymaszosiemnaścielat.Według
standardówNibylandiijesteśstarcem,atamniktniebędziesłuchał
starców–odparowałJakub.Jegogłosochłódł,jakbywziąłpogróżki
Kapitanaserio.–PozatympozostawiłeśBlackpoolpełneuczniów,
którzysięspodziewają,żeprzywiezieszimgłowęPana,podczasgdy
tymówiszoporzuceniuswojegostanowiska…
–Chwileczkę–przerwałaKymaizamrugałatakszybko,żejej
różowycieńdopowiekzamigotał.–Niktniewspominałozabijaniu
Pana.Powiedziałeśnam,żemusimywybawićNibylandięzrąk
nikczemnegokróla.Dlategowłaśniewyruszyliśmyztobą
natęwyprawę.AbywyzwolićmieszkańcówNibylandiiiodebrać
królowiwładzę.Niewsiadłabymnatenstatek,gdybymwiedziała,
żezamierzaszpolowaćnadziecko.
–Onniejestdzieckiem.Jestpodłymmałymdyktatorem,którego
wielumieszkańcówNibylandiiutopiłobywłyżcewody,gdybytylko
wiedzieli,jaktozrobić–zwróciłjejuwagęJakub.–Czegoodnas
oczekujesz,księżniczko?Żegrzecznieprzekonamygodooddania
tronuwzamianzaciasteczkaicałusy?Niedasięoswobodzić
NibylandiibezpozbyciasięPanaztegoświata.Dotegomomentu
będziemynajegołasce.
–Jesteśmyzawszanami.Jesteśmydobrzy.Niezabijamynikogo.
Jeślitakmawyglądaćplan,tobądźtakmiłyiodwieźnasdoszkoły
–odpowiedziałaKymairuchemgłowyzasugerowałaAladynowi
iHefajstosowi,żebyjąpoparli.
Żadenzchłopcówjednaktegoniezrobił.
AladynspojrzałnaHefajstosa.
–No,wiesz,jeśliPanjestjakiśzły…Toczypozbyciesięgonie
będziedobrymuczynkiem?Hefijajesteśmynatymstatku,żeby
zostaćbohaterami.Żebyzyskaćsławęszybciej,niżudałobynamsię
towszkole.Zabicienikczemnegokrólabrzmijakprzepisnasławę.