Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Tywiedziałeś,żetamaszynkamaponaddwieściekoni?
zakrzyknąłHandke,redukującbiegskuteraipodpływającna
bezpiecznąodległośćdoprzyjaciela.
Jazdajaknaścigaczu,co?wyszczerzyłzębySzymkowiak,
którysięzatrzymał,
abypoprawićokularyprzeciwsłoneczne.
Zdecydowanienienadawałysiędoszybkiejjazdynaskuterze.Jutro
zranakupisobienowe.
DlaKarolaSzymkowiakalipiecbyłjednymzlepszychmiesięcy
wtymroku.Zcałąpewnościąmiałpowóddoświętowania.Wdodatku
niemusiałzaciskaćpasaipierwsze,cozrobiłpozłożeniuostatniego
stosownegopodpisunanajlepszymzawartymwtymrokukontrakcie,
towynająłdwaskuterymarkiSea-DooiwrazzJankiemHandke,
swoimnajlepszymmanagerem,zaszalałnawodachBałtyku.
ZoddalidoichuszudolatywałgwarzplażyGdańskZaspa.Zanim
Zuzannazaszławciążęinastąpiłooczekiwanienapojawieniesię
synkaFilipa,mieliokazjęspędzićudanydwutygodniowyurlop
wGdańsku,zczegowiększośćczasupoświęcilinarelaksnaZaspie,
czyraczejwBrzeźnie,bo,jaksiępóźniejdowiedział,chociażcała
dzielnicanależaładoGdańskiejZaspy,toodcinekprzyplaży,włącznie
zmolo,jużdoBrzeźna.Niemiałotożadnegoznaczenia,większość
mieszkańcówitakwiedziała,ojakądzielnicęchodzi,awGdańsku
byłotojedynemolo.Ichociażniemogłorywalizowaćdługością
iurodąztymsłynnymsopockim,toKaroldarzyłtomiejsce
szczególnym
sentymentem.
Właśnie
tutaj,
na
tym
uroczym
drewnianymmolo,Zuziaoznajmiłamu,żebędąmielidziecko.
Jakaszkoda,żeniemogąterazbyćrazemicieszyćsięjego
sukcesemiwprostwymarzonąpogodą.Jużnieporazpierwszyżona
postanowiłanietowarzyszyćmuwpodróży.KiedyFilipbyłmniejszy,