Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TERAZ,LATO2017
1
SłońcenadPolskąwyglądainaczej.Jestdaleko.Wydajesię
chłodniejsze,mniejsze,nieobecne,jakbyznalazłosięnadtymkrajem
przypadkiem.Apomimotowjakiejśdziwnejpasywno-agresywnej
relacjibombardujedzikopromieniami.Bezumiaruinachalnie,
próbującwtrzymiesiącenadrobićdziewięćpozostałych,kiedyrzadko
potrafiprzebićsięprzezgęstykożuchchmur.WNigeriisłońcesprawia
wrażenie,żechcesiędociebiezbliżyć.Promienietakmocne,
żeniemalczuć,jakuderzająwskórę.chciałobysięjedotknąć,
utkaćznichjednąztychwielokolorowychtkanin,którenoszą
tamtejszekobiety.
AdaomapokochałaNigerię,kiedytylkopostawiłatamstopę.Żadne
miasto,żadenLondyn,ParyżczyNowyJorkniemawsobietakiej
energiijakLagos.Uwielbiałatamwracać.Wtapiaćsięwgłośnytłum,
obserwowaćinnych,chodzićnaimprezy,gdzieroztańczeniludzie
rzucaliwsiebienawzajembanknotami.Jednakjejprawdziweżycie
byłotutaj,wPolsce.Wkraju,którybywałlepszyigorszy,któremu
wielebrakowało,alektórybyłjejdomem.Jejmiejscemnaziemi,
któregozanicniezamieniłabynażadneinne.Nieważne,ileosób
bypisałowinternecie,żeniejestprawdziwąPolkąinigdyniebędzie.
AlboilebystądwyganiałozaMorzeŚródziemne,botoono,jak
twierdzili,oddzielaczłowiekaodmałpy.Chowałaswojąpogardę
zawyćwiczonymuśmiechemiwduchużyczyłaimwszystkiego
najgorszego,zdającsobiesprawę,jakarcypolskietojestzachowanie.
Podjejadidasamichrzęściłykamienie,pękałysuchepatyczki,
trzeszczałoigliwieiszyszki,którespadałyzewzbijającychsięwgórę
sosen.Byłodusznoigorąco.NietakjakwLagos,aledość.Sportowa
koszulkaprzywierałajejdociała,potspływałwzdłużpleców,tworząc
nanichniewielkiestrumienie.Pobiegłazadaleko.Przeszarżowałaiod
dłuższejchwilizamiasttruchtać,poprostuszła.Wbidonieskończyła