Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
aletujużzostawiaminterpretacjępanomodparła
Bed​na​rek.
Ktośmógłciągnąćciałopoziemiistądbrud
naubraniuipodpaznokciamiwymamrotałLew,
adok​torBed​na​rekkiw​nęłagłową,zga​dza​jącsięznim.
Ubraniemiałabrudnenabrzuchuczynaplecach?
za​py​tałŚliczny.
Inabrzuchu,inaplecach.Właściwietowyglądała
tak,jakbysiętur​lałaod​parłaBed​na​rek.
Ślicznyotworzyłusta,żebyskomentowaćusłyszane
wnioski,aleLewszturchnąłgolekkołokciemwbok,
bytegonierobił.Ubrudzenieniemogłobyćdowodem,
skorojedenzpolicjantówupadłnaciało,apóźniejrazem
znimsto​czyłsięzezbo​cza.Todrogado​ni​kąd.
DoktorBednarekznalidobrzeodlatiwiedzieli,
żemogąjejufać,grupastudentówbyłajednak
potencjalnymproblememitworzyłaniebezpieczeństwo
prze​do​sta​niasięnie​wy​god​nychin​for​ma​cjidome​diów.
Acozcza​semzgonu?za​py​tał.
Temperaturaciałaistężeniepośmiertnewskazują,
żeumarłamiędzydwunastąaczternastądnia
poprzedniego,czyliwczorajodparłpośpieszniestudent,
za​nimdok​torBed​na​rekzdą​żyłaod​po​wie​dzieć.
Niktniezgło​siłza​gi​nię​ciasko​men​to​wałŚliczny.
Kobietabyławdobrejkondycjifizycznej.Naciele,
zwłaszczananadgarstkach,znaleźliśmybliznymogące
świad​czyćosa​mo​oka​le​cza​niu.
Bli​zny?Mogęzo​ba​czyć?za​py​tałLew.
DoktorBednarekpodeszładociałaiodsłoniła
przed​ra​miona,po​ka​zu​jącja​snepa​skinaskó​rze.
stare,prawdopodobniezrobiłato,gdybyła
nastolatką.Mogłasięborykaćznatręctwami,