Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wytykali.AleKonstantyPstrońskimiałpoważanieijegoBrygidkateż,
bogazetyczytała,jedynanacałąokolicę.Inapolitycesięznałalepiej
niżniejedenchłop,aktowie,czyniepan.Rozprawiałamądrze
kowalowaowszystkim,unosząccienkipalecwgóręikiwającnim
rytmiczniedlapodkreśleniawagiwypowiadanychsądów.Ajaktylko
mogła,rzucałaobowiązkidomowe,maleńkiedzieciswoje,mężowskie
zpierwszegomałżeństwairuszałapowsirozprawiać.
Nielubiłajej.
Nielubiłajejzcałegoserca.
Lenorkanielubiłaswojejmatkizcałegoserca.
AmatkęLenorkadrażniła.ILenorkatowiedziała.Czułącałą
skórą.Nietylkowtedy,gdydostawałaścierąprzezplecy.Wystarczyło,
żebyBrygidananiąpopatrzyła,musnęłanieuważnymspojrzeniem,
ajużpojawiałosiętonieprzyjemnemrowieniewkońcachpalców
inabokach.
Dzieciojcazpierwszegomałżeństwa,teżjakośnowejjegożony,
czylimatkiLenorki,niezaakceptowały.Nie,żebyjakaśotwarta
wrogość,czyawantury,kłótnie…Aletakjakośsamowyszło,
żenajpierwnajstarszaAmeliadogadałasięztakąjednązedworu,
żebędziedamedecompagnejejcórki.Jedynaczcepotrzebnebyło
towarzystwodonaukiizabawy.Ameliipotrzebnybyłnowydachnad
głową.Oj,niespodobałsięojcutenpomysł,alecórkauparłasię,
anaukowyargumentwkońcutrafiłmudoprzekonania,ponieważ
najstarszejniktniepotrafiłnauczyćczytaćipisać,choćtakbardzosię
starała,aprzecieżbystrabyładziewuszka,najbystrzejszawwiejskiej
szkole,anawetcałejokolicy.
BrygidanaplanyAmeliiniepowiedziałanic,tylkosprawnie
iszybkospakowałapasierbicę.Lenorkapłakałarozdzierająco,czepiała