Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PawełBeylinijego
filozofowanie
Zdajemisię,żeprzyjaźniliśmysięzawsze.Aprzecież
wiem,żeokrestentrwałwzględniekrótko,choć
przedtemprzezdobrychdziesięćlatkrążyliśmy
pozbliżonychtorach,spotykaliśmysię,rozmawialiśmy,
poczymnacałemiesiącetraciliśmysięzoczu
znajomość,jakichwiele.Kiedyijakprzeszławinny
wymiar?Którazprzygodnychrozmówzapoczątkowała
systematycznekontakty?Niepamiętam,nieumiem
nawetwprzybliżeniuokreślićdaty.Rzeczjestzresztąbez
większegoznaczenia.przyjaźniepozorne,któretrwają
latami,podtrzymywanetylkosiłąbezwładu.Inne
niepostrzeżenieroztapiająsięwcodzienności.Zdarzają
sięjednakitakie,którychintensywnośćrozszerzaczas;
niepamiętasięichpoczątku,gdyżniesposóbwyobrazić
sobie,żeichniebyło.Przeżyciekoliduje
tuzkalendarzem.Aleprawdajestpostronieprzeżycia.
Wszyscyznamyludzi,którzyobnosząswójduchowy
rynsztunekjakrycerzzbroję.Wewłasnymmniemaniu
twardziiniezłomnistarająsięuchodzićzatakich
woczachinnych.Alewchwilachprawdziwietrudnych,
gdyciśnieniegwałtowniewzrasta,ichzbrojaokazujesię
muszelką.Niemożnasięwtedynanichoprzećjak
oprzećsięnakropliśluzu?Pawełwydawałsięmiękki
iniecolekkomyślny.Robiłwrażeniesybarytyihedonisty.
Łączyłasięztymjednakrzadkospotykanaumiejętność
stawianiaoporuokolicznościom,nieuleganiaich
rozkładającemuoddziaływaniu.Wwarunkach,wktórych
takwielusięzagubiło,umiałpozostaćsobą.Zachowywał
żartobliwydystansdorzeczywistości.Kłopotyosobiste,
którejakżeczęstowyolbrzymiamydorozmiarów
kosmicznych,sprowadzałdowłaściwychproporcji,
ukazywałichśmieszność,pozbawiałjegrozy.Zajmował
postawęmędrca,którypoddajenamiętnościkontroli