Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Stronnictwo,któreniemogłoprzegrać
13
tu,byszerzejrozpatrywaćgenezętegozjawiskazpewnościąstyltennarzuciło
nowepokolenieaktorówscenypolitycznej,wznaczniepoważniejszymniżdaw-
niejstopniuwyedukowanenazagranicznychuniwersytetach.
Listystaropolskie,itoogniskującesięwokółtakwybitnejpostaci,źró-
dłemniezwyklebarwnym,frapującymistylistycznieróżnorodnym,alejed-
nocześniewswejmasieztrudempozwalająsięuporządkowaćwedługjakichś
zasadniczychschematów;kapitalnewlekturze,oszałamiającebogactwemiróż-
norodnością,pozostająmateriałemniezmiernietrudnymdowykorzystania
iinterpretacji.MimowprzypadkuJanaZamoyskiegoniewątpliwieźró-
dłemoskalimasowej(około9000),trudnojepoddaćtypowemubadaniustaty-
stycznemuwychwytującemuprawidłowościwczęstotliwościichwystępowania,
określającemunajbardziejaktywnychkorespondentów.Niemożliwejestdycho-
tomicznepogrupowanietegomateriałupodwzględemtreściniemalwkażdym
liścieprzeplatasięwieleróżnorodnychwątków;trudnojestteż,zewzględuna
bogactwoanalizowanegomateriału,wyodrębnićiokreślićtypylistówwzależ-
nościodspołecznejpozycjikorespondentów.SpotykamylistyZamoyskiegodo
jegoprotektorów,doludzifunkcjonującychnatejsamejplatformiepolityczno-
-rodzinnej;listykurtuazyjne,adresowanedokanclerzazokazjijegosukcesów
politycznychczymałżeństw;listy
,któreotrzymywałodswoichludzifunkcjo-
nariuszy
,stronników,przyjaciółpolitycznych;listy
,zapośrednictwemktórych
kontaktowałsięzsenatorami,lansowałswojekoncepcje,forsowałplany
,od-
działywałnanastrojewposzczególnychregionachkraju.Listyzawierająprośby
oprotekcję,aletakżepoleceniairozkazy
,raportygospodarczeipolityczne;
formąkontaktówsłużbowych,rodzinnych,towarzyskich,handlowych,poli-
tycznychwreszcie.Wswejmasieilustrująskomplikowanysystemspołecznych
relacjiopartynazasadziewzajemnychświadczeń.
Nakartachznacznejczęścizachowanychlistówkrólujefrazeologiapoważ-
neutrudnieniewszelkichinterpretacji.Wreszcie,listtoprzecieżformakomu-
nikowaniasięnaodległość,gdywięcinteresującenaspostacieprzebywałyna
jednymmiejscu,wątpliwe,byjakikolwiekśladkontaktu,któryzesobąmiały
,
zachowałsięwkorespondencji3.Doowocnejkrytykiźródłaniezbędnabyłaby
więcwiedzaoprzebywaniuwjednymmiejscuZamoyskiegoijegoposzczegól-
nychkorespondentów,cowyjaśniałobybraklistówwpewnychokresach,apoja-
wianiesięichwinnych,iskutecznieuzupełniałobyobrazwynikającyzrozkładu
3StądmiędzyinnymiintensywnośćkorespondencjiZamoyskiegowokresiewyprawmo-
skiewskich1579–1582.