Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ukróla,pojechaliprecz”.Mieszczaniekrakowscybyli
przekonani,że„plagęognia”wywołaliŻydzi,więc
nakłonilikróla,byich„wygnałdoKazimirza”54.
Stojącdziśuwrótprowadzącychdobazyliki
Mariackiej,spróbujmywyobrazićsobieKrakówsprzed
wiekówtrawionypożaramiizarazami,nękany
najazdamiorazżyciejegomieszkańców,którzyani
nachwilęniezapominaliokruchościludzkiegoistnienia.
Pozwiedzeniuświątyni,wktórejprzezwiekiwitano
iżegnanopokoleniakrakowian,wartoprzespacerowaćsię
wciszypotereniedawnegocmentarzaizajrzeć
dokaplicy,skrytejniecowcieniukościoła,nieczęsto
odwiedzanej,byprzenieśćsięwwyobraźnidoczasów,
kiedyśmierć,takżetanieoczekiwana,nagłaibrutalna,
byłanieodłącznączęściążycia.
C
tzw.latarniumarłych.Byłytokamiennelubceglanebudowle,
mentarześredniowiecznegoKrakowanocamirozświetlałblask
któreinformowałyprzechodzącychotym,żezbliżająsiędomiejsca
sacrum,groźnego,naznaczonegośmiercią,miejscapobytu
pokutującychduszczyupiorów.WdzisiejszymKrakowiezachowane
latarnieumarłychmożnaoglądaćnp.przykościeleśw.Mikołaja
naulicyKopernika,uwylotuulicyśw.Sebastiana(natyłachhotelu
Royal)czyprzyulicyMariiKonopnickiej,niedalekoronda
Grunwaldzkiego.