Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
napodłogę.Zakażdymrazemczułaniewysłowionąulgę.Wolność.
Tobyłjejsposóbnazłagodzeniebólu.Naprzetrwanieiegzystowanie
wświecie,którystałsiękoszmarem.Czułasięzdradzona,
przygnieciona,bezwartościowa.Niewartauwagi,troskiimiłości.
Obarczałasięwiną,botozjejinicjatywypojawiłysiępierwsze
rozmowyootwieraniuzwiązku.Mariuszpoczątkowowogóle
niechciałotymmówićaninawetsłyszeć.Wydawałomusię
toniedorzeczneiuderzałowjegomęskość.Wciążpytał.czyjej
niewystarcza.Aonaprzecieżwiedziała,żeniewstaniedaćsobie
wszystkiego.
Anitapotrzebowaławrażeń,silnychdoznańiemocji.Chciałabólu
wymieszanegozrozkoszą.Chciałastaćsięuległąwobecmężczyzny,
aleniebyławstaniepoczućtegoprzymężu.Wszystkiefantazje,
jakimisiękarmiła,dalecewykraczałypozamoralnośćicoś,conawet
wnajmniejszymstopniumogłobyspodobaćsięMariuszowi.Znałago.
Wielokrotnierozmawialiiwiedziała,żejejpomysłykompletnie
niewspółgrajązjegomożliwościami.
NatomiastMariuszpragnąłzupełnejodwrotności.Chciał
romantyzmu,powolnychuniesień,niekończącychsiępieszczot,
delikatnegoseksuidotykutaksubtelnego,żeniemal
niewyczuwalnego.Kiedyśbardzotolubiła.Jegoskupienienaniej,
zachwytciałem,bliskościąiczułością.Jednakzczasemtakiseksstał
siędlaAnitymiałkiinudny.Pozbawionyognia,dzikości
czyzaskakującejpierwotności.
Wiedziała,żetkwiwniejzupełnieinnanatura,którąupchnęła
doszafy,gdypoznałaMariusza.Onwyrwałzpatologicznegodomu
iczuławtedy,żezłapałaPanaBogazanogi.Dlategokompletnie
zignorowałapewnerozbieżności,uważającjezadrobnostki,które
przecieżniebędąmiałyżadnegoznaczeniawobliczuwielkiejmiłości.
Iwdzięczności.
Jednakpotychwszystkichlatach,gdyuczuciestałosięstabilne
imałżeństwoogarnęłarutyna,wAniciezaczęłyodzywaćsiędawne,
uśpioneżądze.Próbowałazainteresowaćnimimęża.Próbowała
wzniecićogieńwichsypialni.Czasamisięudawało,jednakdlaAnity
byłotozamałoizbytrzadko.Aprzecieżprawdziwedoznaniawciąż
byłyprzednią.Bardzodługowalczyłazesobą,alekolejnelata