Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tałatwośćspadawpodołekzadarmo−bezżadnych
kosztów.Alboczymożejednakbyłbyozdrowieńcem,
rekonwalescentemzpograniczaśmierci.Jaktrudnojest
natejgranicyodróżnićozdrowieńcaodumarłego.
Sączasemkroplawkroplędosiebiepodobni.
Boirekonwalescencimajątęsamąlekkość,beztroskę
inieodpowiedzialność.Powróciliprzecieżztamtejstrony,
gdziewyzbylisięwszystkichciężarów.Używająswych
członkówniepoważnie,dlażartu,dlazabawy,dlanowej
wrodzonejprzyjemnościwoperowaniuswymiorganami.
Wciążgrożąikokietująśmiercią.
Nowatęsknotazaprzygodą,zaniezaznanym
iniewypróbowanymrozpieraimpierśdziwnym
westchnieniem.
Imożedobrzesięstało,żewszystkoległowgruzy,
żeniemajużżadnychświętości,więzów,praw
idogmatów,żewszystkojestdozwoloneiwszystkiego
możnasięspodziewać,żewolnorazwedługswego
kaprysuodbudowaćsięzgruzów−wedługswego
widzimisię,wedługchimery,którejsięjeszczenie
przeczuwa.
[1936]