Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2
–Ijak,niebyłocidziwnieznówwpaśćdoJasona?
Juliet,mojanajlepszaprzyjaciółkaodgimnazjum,
siedziałanafotelufryzjerskimobokmnie.Połowajej
głowywyglądałatak,jakbyjejwłaścicielkawłożyłapalec
dokontaktu,zatodrugiepółwłosówjużbyłozaplecione
wdługie,drobne,czarnewarkoczyki.Wzasadzie
tozrobiłaniezłąscenę,żebyprzekonaćmniedoprzyjścia
zesobądofryzjera,ateraz,gdyjużbyłamwsalonie,nikt
niewiedział,comapocząćzmojąkędzierzawąszopą.
–Copowiesznakrótkąfryzurkę?Moglibyśmypoprostu
towszystkościąć–zasugerowałelegancki,smukły
mężczyznazzamoichplecówszybkimruchem
przyozdobionegobransoletąnadgarstka.
Spojrzałamwlustronabiednegołajdaka,którymiałsię
mnązająć,iwestchnęłam.
–Właśniezapuściłamwłosypoostatnimkrótkim
ścięciu.Mamochotęnacośtrochęinnego.
Minamuzrzedła.
Julietprzyłożyładłońdoustiszepnęłanatyległośno,
żebycałysalonusłyszał:
–Właśnieprzeżyłapaskudnerozstanie.
–Anisłowawięcej.–Mrugnął.–Fryzuranaodwet.
Uwielbiamto.
OdwróciłamsiędoJuliet,przypominającsobiejej
początkowepytanie.
–Jasne,żebyłomegadziwniewrócić.Widziećmoje
staremieszkanie...alepotemzjawiłsięKeni...
–Wiem!AmożecośàlaGwynethPaltrow
z
Przypadkowejdziewczyny
?–spytałstylista,chwytając
mojewłosyztyługłowyobiemadłońmi.–Moglibyśmy
pozbyćsiętegowszystkiego–tuszarpnął–izostawić