Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iłuskaniem,izrozpylaniemherbicydówwzdłuż
perfekcyjnychlinii,wizpowrotem,albozmarszem
wojskowympopłaskimasfalcietenstanumysłujest
zarazempłaskiiwzniosły,odrętwiający,ajednakcudnie
odczuwalny.Byliśmymłodzi,niewiedzieliśmy,kiedy
należyprzestać.Możewściekałemsięnaswojeciało
ichciałemsprawićmuból,umęczyćje.Naglecałe
zarośniętepokolanapolepozachodniejstronie,wzdłuż
aleiKirby,spłaszczyłosiępodwpływemfalinacierającej
wnasząstronę,jakbyprasowałapolewalcemparowym.
Antitoiodskoczyłnazachód,żebyodbićforhendem,aja
zobaczyłem,żezbożekładziesięfalami,asykomory
wzagajnikurosnącymwzdłużrowugnąsięwnaszą
stronę.Niebyłoleja.Albodopierocosięzmaterializował
izniknął,alboniebyłprawdziwy.Duże,ciężkiehuśtawki
naprzemysłowychstojakachwzleciałydogóry,okręcając
sięwielokrotniełańcuchamiwokółgórnejsztaby;trawa
wparkupołożyłasięwtensamsposób,cozbożenapolu;
wszystkotostałosiętakszybko,jakjeszczenigdynie
widziałem;przypomnijciesobiefilmowybuchubomby
wodorowejnaBikiniiwidocznąwmorzufalę
uderzeniową,którazbliżasiędoekipyfilmowej.
Tuwszystkoodbyłosiębardzoszybko,alewseryjnym
następstwie:pola,drzewa,huśtawki,trawa,potem
uczucie,jakbysiębyłounoszonymprzeznajwiększą
wświecierękawicębaseballową,siatkinagleierotycznie
stająnasztorc,ipamiętam,żechybawybiłempiłkęzręki
doAntitoiego,żebyzobaczyćradykalnąkrzywiznęjej
trajektoriinaliniizachód–wschód,iniewiedziećdlaczego
puściłemsięwpogońzapiłką,którąprzedchwilą
odbiłem,alenie,niemogłemprzecieżbieczapiłką,którą
samwybiłem,ajednakpamiętamłagodneuniesienie
wokolicyudizawróceniepiłkiwmojąstronęiswoje
podanie,iuderzeniepiłkiwlocieponadpoprzeczną
siatkę,przyczymmojestopyanirazuniedotknęłyziemi
naodcinkuponadpiętnastumetrów,jakwfilmie
rysunkowym,apotempowietrzewypełniłosięplewami
ipyłemiobaj,Antitoiija,ulecieliśmy,albozwiałonas
wirującychjakwiatraki,boprzysięgam,