Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Punkt,wktórym
zdradziłociało
Jednymznajtrudniejszychzadań,jakiepodejmujęcodziennietużpo
przetarciuzaspanychoczu,jestzmierzeniesięzeświadomością,że
wkażdejchwilimogęumrzeć.
*
Chorujęnaczekanie.Odczekaniaczujęsięcorazgorzejicorazsłabiej.
Mielęwgłowietekilkamyśli,czybadaniesprzedtygodniawydanamnie
kolejnywyrok,czyczekamtakdługo,corazdłużej,boznówzespółspe-
cjalistówmusiałzebraćsięnadkrótkimzapisemjasnychiciemnychplam
wceluodszyfrowaniaprzyczynymojegogorszegostanu.Nienaturalnie
długisenprzerywająmikrzykiwydobywającesięzmoichust,chociażnie
pamiętam,czytojakrzyczałam,czyświatwokółmnie.Jakconoc,przez
ostatniemiesiącebudzęsięokołodrugiejdwadzieścia,siadamnałóżku
otulonakołdrąipróbujęodzyskaćczuciewdłoniach.Błyskbóluwędru-
jepomoimkręgosłupie,czuję,jakosiadanaramionach.Kręcędłońmi
prawieniezauważalnekółka,chcącprzegonićwrażenie,jakbymspałana
igłach.Miniekilkaminut,zanimsięgnęposzklankęwodyinieupuszczę
jejnapodłogę.
Gdzieśpomiędzypierwszymadrugimłykiemwyrzucamświatu,którynie-
gdyśchciałamzawojować,żezesłałnamnietylecierpienia.Apotemsamą
siebiekarcę,bogdzieśczytodalej,czybliżejznajdujesięosoba,która
właśnieoddychaporazostatni.Ajaprzynajmniejmogęsięchwycićna-
dziei,żeniktwprostniepowiedział,żeumieram.
7