Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
strasznepomysły.
JednaczęśćmózguCzachymówiłamu,żenazdrowyrozsądeknie
masięczegobać:totylkostarszyfacetznadwagąiciałem
zniszczonymprzezalkohol,tytońicukrzycę.Młodszy,sprawniejszy
isilniejszymężczyzna,jakimbyłCzacha,teoretyczniepowinien
gobeztrudupowalić.Tyleżetadruga,bardziejpierwotnaczęść
mózgumówiłacoinnego.Szefmożeijestjużstarym,wyliniałym
lwem,aletenlewciąglepotrafikąsać,zabijaćizrobiwszystko,żeby
utrzymaćpozycjęsamcaalfa.Taczęśćmózguwiedziała,żelepiej
znimniezaczynać,jeślichcesięwrócićdodomuwjednymkawałku.
–Czywygowogóleszukaliście?–warknąłszef.
Czachapoczułjegokwaśnyoddechnatwarzy.
–Szukaliśmy.Szukaliśmywszędzie.PocałejJeleniejiokolicach.
Nigdziegoniema!
–Jest!Tylkoniepotraficiegoznaleźć!
–Możejużwyjechał!Najegomiejscudawnobymstądzniknął!
Szefspojrzałnaniegotak,jakbychciałgospoliczkować,poczym
pokręciłgniewniegłową.
–Ontusiedzi.Samniewiemdlaczego,aletutajsiedzi.Iwy
musiciegoznaleźć.Więcweźdupęwtrokiizacznijgoszukać!
Czachamilczał.
–Nocosiętakgapisz?!–ryknąłboss.
Czachawziąłgłębszyoddechizebrałsięwreszcienaodwagę.
–MożetrzebapowiadomićCzechów?–powiedziałnieśmiało.
Szefnajpierwlekkopobladł,apotempoczerwieniał.
–NiechceszinformowaćotymCzechów–rzucił,wypluwając
słowozasłowem.
–Aleonimająwiększemożliwościi...
–NiechceszinformowaćotymCzechów!–wydarłsięszef,teraz
jużtakwściekły,żeażcałysiętrząsł.