Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
alboteżpochodzązuprzywilejowanychgrup
społecznych,aiwarunkibyłyinneniżtepanujące
wszkołachpublicznych”),postanowiłamwprowadzić
mojezałożeniewczynwramachinstytucji
publicznej
znajdującejsięwEdukacyjnejStrefiePriorytetowej,czyli
wmiejscu,któreuznanezostałoprzezadministrację
zaszczególniezagrożonepowstawaniemnierówności
edukacyjnychiporażkąwnauceudzieciimłodzieży,
zpowoduobecnychwdanymrejonieproblemów
społecznychiekonomicznych.Wreszcie,byuzyskać
obiektywnyobrazosiągniętychprzezdzieciwyników,
chciałam,bycorokubyłyonebadanenaukowo.Dzieci
miałyprzechodzićkalibrowanetesty,którepozwoliłyby
oszacowaćichpostępywodniesieniudonormy.Dzięki
temu,gdybyudałomisięosiągnąćefekty,jakichsię
spodziewałam,niebyłobyjużinnegowyjścia,jak
przyznać,żetodziała.
Okazałosię,żetobyłświetnypomysł.Efektybyłytak
nadzwyczajne,jużwpierwszymroku,żegdybynie
obiektywnebadania,osobom,któreniemiałykontaktu
zdziećmi,ciężkobyłobywtouwierzyć.Wnowych
okolicznościachcałainteligencjapoznawczaispołeczna
dzieciwybuchłaztakąsiłąiwtakimstopniu,
żekompletniestraciłampunktodniesienia.Tujestsedno
problemu:niemającpojęciaomechanizmachuczenia
się,nieprzeczuwamynawet,jakogromnajestludzka
inteligencja.Imarnujemyją.Potencjałludzki,którymusi
rozwijaćsięwnieprzystosowanymotoczeniu,ulega
zmniejszeniu,niewykraczapozaminimumswoich
możliwości,amynabieramyprzekonania,